Przejdź do treści

Pierwszy region w Europie wprowadza zakaz używania smartfonów w miejscach publicznych

06/02/2024 08:00
zakaz używania smartfonów na zewnątrz

Smartfon to nieodłączona część codziennego życia większości ludzi. Piszemy SMS-y, dzwonimy, spędzamy godziny w mediach społecznościowych, używamy go do nawigacji, a nawet pracy. Jesteśmy uzależnieni od ekranów. Gmina we Francji wypowiedziała temu wojnę i poddała pod głosowanie zakaz korzystania ze smartfonów w miejscach publicznych.
Czytaj także: Niespodzianka dla wszystkich mieszkańców UE, Bruksela wprowadza nowe przepisy, naprawa smartfonów staje się obowiązkowa

Zakaz używania smartfonów na zewnątrz

Spośród około 2000 mieszkańców w głosowaniu wzięło udział 272 wyborców, co według gazety Le Parisien odpowiada frekwencji na poziomie nieco poniżej 20% (nie wszyscy mieszkańcy są uprawnieni do głosowania). 146 osób głosowało na „tak”, 126 na „nie”. Oznaczało to, że zwolennicy przepisu wygrali zaskakująco wąskim marginesem 54 procent. Burmistrz Vincent Paul-Petit spodziewał się jednak większej przewagi. „To bardzo inwazyjne. Ludzie mają wrażenie, że ingerujemy w ich życie. Nie chcę tego! Ale mamy do czynienia z problemem zdrowia publicznego. Musimy im pomóc” – wyjaśnił.

Co z karami?

To pierwszy raz, kiedy takie rozporządzenie zostało wprowadzone we Francji. Po głosowaniu burmistrz musi teraz wydać przepisy zakazujące używania smartfonów w szkołach, firmach, podczas spacerów po ulicy, a nawet podczas zgromadzeń mieszkańców w przestrzeni publicznej lub wspólnej. Istotą przepisu jest to, że nie ma dostępnych sankcji prawnych, jeśli ktoś nie zastosuje się do nowego rozporządzenia. W związku z tym okaże się, ile osób faktycznie przestanie używać smartfonów. Czytaj dalej pod zdjęciem.

Rozporządzenie wkracza jednak również w życie prywatne. Proponuje, aby rodzice zakazali korzystania z ekranów rano przy stole, wieczorem przed pójściem spać, a nawet w samej sypialni. Może to prowadzić do kłótni z nastolatkami. Aby zaoferować młodym ludziom coś w zamian, gmina stworzy strefę sportową i klub filmowy dla dzieci i młodzieży. Nie wszyscy są tym zachwyceni. Na przykład 18-letni Maxence i Lenka powiedzieli Le Parisien: „Żadnych telefonów komórkowych w miejscach publicznych? Ale w Seine-Port nie ma nic dla młodych ludzi! Lepiej pociągnąć rodziców do odpowiedzialności, ponieważ dzieci naśladują ich zachowanie (na smartfonach)„. Dla innych rozmówców nowe rozporządzenie narusza „prywatność”.
Czytaj także: Nadchodzi limit płatności gotówkowych w UE. Bruksela podjęła decyzję

Zwolennicy, tacy jak dyrektor przedszkola, nie zgadzają się z tym. „Widzę niszczycielski wpływ ekranów na trzylatki. Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak używać palców do sikania” – powiedziała w rozmowie z gazetą.

W irlandzkim mieście Greystones podjęto podobną próbę walki ze smartfonami, gdzie są one dozwolone dopiero od 11 roku życia. Możliwe, że w przyszłości coraz więcej miast i gmin pójdzie w ślady tych dwóch pionierów, w tym w Niemczech. Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de