
Płonie fabryka broni Diehl w Berlinie. Straż pożarna ostrzega przed toksyczną chmurą. Część budynku już się zawaliła. Ognia wewnątrz nie da się już opanować!
Płonie fabryka broni Diehl w Berlinie
Aktualizacja z godziny 15.33
Adrian Wenzel, rzecznik berlińskiej straży pożarnej przebywający obecnie na miejscu pożaru, powiedział w rozmowie z BILD: „Cztery piętra budynku są całkowicie spalony. Część budynku już się zawaliła”. Chodzi o fabrykę „Diehl Metal Applications”, która posiada własny system galwanizacji do uszlachetniania powierzchni metalowych. Diehl Metall należy do niemieckiej grupy firm Diehl, a przy tej samej ulicy swoją siedzibę ma także spółka zależna Diehl Defence (partner Bundeswehry). Spółka rozwija także system obrony powietrznej IRIS-T, który obecnie służy na Ukrainie podaje niemiecki tabloid.
Przeczytaj: Płonie centrum handlowe w Warszawie. Wielka toksyczna chmura nad stolicą
„Możemy potwierdzić, że w budynku palą się także chemikalia. Magazynowano tam kwas siarkowy i cyjanek miedzi. Istnieje ryzyko, że cyjanowodór utworzy się i uniesie do powietrza wraz z dymem. Obecnie na służbie jest 130 strażaków” ostrzegł Wenzel. Straż pożarna poinformowała ludność za pośrednictwem aplikacji ostrzegawczych. Ratownicy noszą specjalne kombinezony ochronne.

Po ocenie warunków pogodowych i odpowiedniego kierunku wiatru, toksyczna chmura przemieściła się z fabryki w kierunku północnym. Straż Pożarna zaleca unikanie terenu wokół firmy, zamykanie okien i drzwi oraz wyłączanie wentylacji i klimatyzacji.
Przeczytaj: Płonie fabryka chemikaliów w Niemczech, gigantyczna chmura dymu przesuwa się szybko nad kolejny rejon
Władze Berlina wydały oficjalne ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, w którym zalecają unikanie tego obszaru. Uczniowie i nauczyciele z okolicznych szkół zostali odesłani do domów.
Na chwilę obecną nie podano informacji dotyczących przyczyn pożaru. Nikt nie odniósł obrażeń – powiedział rzecznik. Wszystkim udało się samodzielnie opuścić strefę zagrożenia.