Przejdź do treści

Podwodny pociąg staje się rzeczywistością. Będzie pędził z prędkością 800km/h

Tagi:
03/06/2025 13:50 - AKTUALIZACJA 03/06/2025 13:50
tren subacvatic de mare viteză

Podwodny super-pociąg, który podróżuje z prędkością 800 km/h pod oceanem na odległość 1.000 km, wydaje się wzięty z filmu science-fiction. Jednak nowoczesna inżynieria ma odwagę przekształcić tę fantazję w konkretne plany. Najbardziej obiecującym projektem w tym zakresie jest stałe połączenie między Europą a Afryką przez Cieśninę Gibraltarską. Kolosalna inicjatywa, która, jeśli zostanie zrealizowana, może na zawsze zmienić sposób, w jaki podróżujemy i prowadzimy handel na poziomie globalnym. Podwodny pociąg staje się rzeczywistością. (Dalsza część artykułu poniżej)

Podwodny pociąg staje się rzeczywistością. Połączy Europę i Afrykę przez Cieśninę Gibraltarską

Idea połączenia kontynentów za pomocą podwodnych pociągów dużej prędkości nabiera kształtu na tle postępu technologicznego i rosnącej potrzeby szybkiej i zrównoważonej mobilności. Jednak pomiędzy obietnicą szybkiej podróży pod wodą a rzeczywistością geologiczną i finansową znajduje się przepaść przeszkód.

Projekt w Gibraltarze, który zakłada budowę tunelu kolejowego o długości około 40 km (z czego 30 km pod wodą), jest uważany za najbardziej wykonalny spośród wszystkich tego typu pomysłów. Dzięki pociągom mogącym osiągać prędkości 250 km/h, projekt ten ma na celu połączenie europejskich i afrykańskich sieci kolejowych, stymulując wymianę gospodarczą i przepływ osób. Przeczytaj także: Pociąg z Berlina do Rzymu. Nowe bezpośrednie połączenie kolejowe będzie obsługiwane przez super szybkie pociągi

Idea ta zrodziła się już w 1979 roku, na mocy porozumienia między Hiszpanią a Marokiem, a obecnie znajduje się w fazie studiów wykonalności. Rzeczywista realizacja mogłaby nastąpić około roku 2040. Jednak niestabilna geologia regionu, ekstremalna głębokość (do 475 m) i szacowane koszty sięgające 25 miliardów euro czynią z tego przedsięwzięcia prawdziwy inżynieryjny Everest.

Pod morzami i oceanami: spektakularne projekty, ale dziś niemożliwe

Jeśli Gibraltar pozostaje ambitnym, ale teoretycznie wykonalnym celem, inne proponowane projekty – takie jak tunel transatlantycki między Londynem a Nowym Jorkiem – wydają się niemożliwe przy dzisiejszej technologii. Zakładałby on odległość ponad 5.000 km i prędkości ponad 4.800 km/h w warunkach podwodnych, przy szacowanym koszcie 20.000 miliardów dolarów.

Innym spekulacyjnym pomysłem jest tunel pod Cieśniną Beringa między Rosją a Alaską, który miałby 80-90 km długości. Jednak napotyka on poważne problemy polityczne, klimatyczne i logistyczne, znajdując się w jednym z najbardziej nieprzyjaznych regionów na świecie.

Jak trudne jest wykopanie tunelu pod oceanem?

Wyzwania techniczne są ogromne: niestabilne grunty, ekstremalne ciśnienia hydrostatyczne, ryzyka sejsmiczne, trudności w ewakuacji i wentylacji – wszystko to sprawia, że budowa podwodnego tunelu jest ćwiczeniem przetrwania dla każdej ekipy inżynierów. Maszyny TBM (Tunnel Boring Machine) musiałyby działać na granicy swoich możliwości, a inwestycje rozciągałyby się na dekady.

Co więcej, bezpieczeństwo pasażerów jest kluczowe. Konieczne są zaawansowane systemy kontroli dymu, ochrona przed trzęsieniami ziemi i utrzymanie integralności strukturalnej na całej długości trasy. To wymaga ogromnych inwestycji oraz długoterminowego zaangażowania politycznego i finansowego.

Co mówią eksperci o tych superpociągach?

Inżynierowie i analitycy infrastruktury potwierdzają: projekty takie jak ten w Gibraltarze są możliwe, ale znajdują się na górnej granicy tego, co możemy zbudować w nadchodzących dekadach. Mimo to projekty takie jak transatlantycki Hyperloop są uważane za nierealistyczne, przynajmniej do czasu opracowania zupełnie nowych technologii i źródeł ogromnych funduszy.

Do tego czasu Eurotunel – który łączy Wielką Brytanię z Francją – pozostaje punktem odniesienia. Ale nawet to było ogromnym wyzwaniem, a rozszerzenie koncepcji na odległości setek lub tysięcy kilometrów pod wodą pozostaje, na razie, technologiczną utopią.

Szybkie podwodne pociągi mogą stać się rzeczywistością w określonych warunkach – na stosunkowo krótkich dystansach, z korzystną geologią i z silnym poparciem politycznym. Tunel Gibraltar mógłby być pierwszym konkretnym przykładem interkontynentalnego połączenia kolejowego pod wodą. Ale do transoceanicznych podróży z prędkością 800 km/h jeszcze daleka droga.