Obostrzenia na Sylwestra 2021. Podczas gdy reszta Europy zamyka się i boi nowego wariantu wirusa, polski rząd postanowił pójść obywatelom na rękę. Wprowadzone 15 grudnia obostrzenia zostaną z końcem miesiąca częściowo uchylone. Co to oznacza? Polacy, w porównaniu do innych europejskich krajów, będą mogli hucznie celebrować Sylwestra.
15 grudnia weszły w życie nowe obostrzenia. Zgodnie z nimi, zamknięte zostały kluby, dyskoteki oraz wszelakie miejsca organizujące imprezy taneczne. Oprócz tego zostały zmniejszone limity osób m. in. w restauracjach, hotelach i kinach. Zarówno te ograniczenia, jak i te niewymienione, będą obowiązywać do końca stycznia:
Polski rząd postanowił jednak „pójść obywatelom na rękę” i jeden z zakazów uchylić w Sylwestra.
Obostrzenia na Sylwestra 2021. Szansa na huczną imprezę?
„Zgodnie z deklaracją, która padła na konferencji dotyczącej obostrzeń, na Sylwestra będą otwarte kluby i dyskoteki, a co za tym idzie będzie można w reżimie sanitarnym celebrować nadejście Nowego Roku” – powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Według opublikowanej nowelizacji rozporządzenia, przedsiębiorcy 31 grudnia będą mogli wyjątkowo otworzyć lokale taneczne. Obowiązywać będzie jednak limit osób; na jednej imprezie będzie mogło bawić się tylko – lub aż – 100 osób. To jednak jedyna zasada, która zostanie uchylona. Wciąż obowiązywać będzie m. in. nakaz zasłaniania ust i nosa.
W tym roku Polacy będą mieli szanse na huczną zabawę – ubiegłoroczna noc sylwestrowa minęła w cieniu rygorystycznych obostrzeń. Wszelkie lokale były zamknięte, a na „domówkach” mogło bawić się zaledwie 5 osób.
PAP, PolskiObserwator.de