Przejdź do treści

Ucieka przed długami zmieniając płeć. Biznesmen z Poznania już dwukrotnie oszukał komorników

12/01/2022 18:37 - AKTUALIZACJA 14/12/2023 23:22

Ucieka przed długami zmieniając płeć. Marcin P. jest ścigany przez komorników już od wielu lat. Jego długi sięgają już miliona złotych – mimo to wciąż nie poniósł żadnych konsekwencji. Sprawą poznańskiego biznesmena zajęli się reporterzy z programu „Państwo w Państwie” – czytamy na stronie Interia.pl

Długi Marcina P. sięgają już miliona złotych. Najpoważniejsze problemy zaczęły się w 2019 roku, kiedy mężczyzna przestał regulować płatności za wynajmowaną halę.
Najbardziej wkurza mnie w tej sprawie bezradność. Ten pan nie płaci mi od trzech lat, ja nie mogę wejść do własnego lokalu, do własnej hali magazynowej. Nie zależy mi już na aspekcie finansowym, zależy mi tylko na tym, żeby odzyskać spokój i żeby ten pan opuścił tę nieruchomość” – opowiadał właściciel nieruchomości, Filip Paszkiewicz.

Czytaj także>>>>Niemcy: Kolejny Polak trafił do więzienia z powodu niezapłaconej grzywny, zwrócił na siebie uwagę policji z powodu braku maseczki

Choć zarejestrowana na adresie firma Marcina P. została rzekomo zamknięta, to według właściciela hali wciąż produkowane są tam nici chirurgiczne. Ponadto, zadłużony biznesmen, wykorzystał najęty lokal do celów prywatnych i zamieszkał w nim razem ze swoją partnerką.

Ucieka przed długami zmieniając płeć. Pan Marcin… czy może pani Sylwia?

Filip Paszkiewicz stracił jakąkolwiek nadzieję na odzyskanie swoich pieniędzy. Choć Marcin P. winny jest mu 170 tysięcy złotych, to posiada także inne zobowiązania, które sprawiają, że jest niewypłacalny. Do tej pory komornikom nie udało się ściągnąć żadnej kwoty. Dłużnik wymknął im się już dwa razy… zmieniając płeć.

Pan Marcin gdy zaczęły się tylko jego problemy finansowe i do drzwi zaczęli pukać komornicy, nagle zmienił płeć i stwierdził, że jest panią Sylwią. Zaczął nawet się malować i zakładać spódniczki. Tylko gdy komornicy odkryli tę zmianę i wystawiono nakazy zapłaty na Sylwię, to on na nowo stał się mężczyzną. Ma już teraz 3 numer PESEL – tłumaczył Filip Paszkiewicz.

Jak wskazuje portal Interia, w przypadku zmiany płci osoba otrzymuje nowy numer PESEL. Wraz z tym wszelkie dane w wyrokach i nakazach zapłaty tracą aktualność. Dodatkowo, nigdzie nie widnieje oficjalna informacja o zmianie płci – co jeszcze bardziej utrudnia pracę komornikom.

Właściciel hali, Filip Paszkiewicz, uważa, że jeżeli problem z zadłużonym najemcom się nie rozwiąże, to jego biznes zbankrutuje. Wciąż walczy o nakaz eksmisji Marcina P., ale ten nie stawia się przed sądem „z powodów zdrowotnych”.

Interia, Polsat News, PolskiObserwator.de