
Polski bus zatrzymany do kontroli na A4. Niemieccy funkcjonariusze celni podczas rutynowej kontroli na parkingu przy autostradzie A4 dokonali niecodziennego odkrycia. Dwóch mężczyzn podróżujących polskim busem oświadczyło, że są w drodze do pracy w Szwajcarii. Wszystko wskazywało na to, że będzie to standardowa inspekcja. Jednak szczegółowe sprawdzenie pojazdu przyniosło zaskakujące rezultaty, które mogą mieć poważne konsekwencje dla podróżnych.

Polski bus zatrzymany do kontroli na A4
Podczas rozmowy mężczyźni stanowczo zaprzeczali, aby przewozili jakiekolwiek niedozwolone przedmioty. Jednak coś wzbudziło czujność celników, którzy postanowili dokładniej przyjrzeć się pojazdowi. Po otwarciu maski ich uwagę przykuł schowek koło akumulatora. Znalezisko było niepokojące, ale to nie wszystko. Co dokładnie znajdowało się w pojeździe i jakie konsekwencje czekają zatrzymanych?
Przeczytaj także: Wjazd do Niemiec od lutego 2025 roku. O czym muszą wiedzieć wszyscy podróżni
Jak podaje rzecznik prasowy niemieckiego Urzędu Celnego, Philipp Mitteldorf, policjanci znaleźli w busie niemal 700 gramów narkotyków oraz ponad 50 ampułek z substancjami dopingującymi. W jednym z pakunków ukrytych w komorze silnika znajdowała się ponadto zakazana substancja, której waga wynosiła 470 gramów. Dalsze poszukiwania ujawniły kolejne narkotyki – 210 gramów amfetaminy.
Funkcjonariusze zabezpieczyli cały ładunek, a przeciwko mężczyznom w wieku 51 i 36 lat wszczęto postępowanie karne. Obaj będą musieli odpowiedzieć przed sądem za przewóz substancji odurzających w znacznych ilościach. Przeczytaj także: Dramat na A4: Kobieta wyrzucona z samochodu po dachowaniu. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne