Brak pracowników sezonowych w Niemczech: Pandemia koronawirusa i wojna na Ukrainie spowodowały niedobór pracowników sezonowych w Niemczech. Według federalnego ministerstwa rolnictwa, podwyżka płacy minimalnej odmieni tą sytuację.
Brak pracowników sezonowych w Niemczech
Kolejny rok z rzędu niemieccy bauerzy ubolewają nad brakiem pracowników sezonowych. W związku z pandemią koronawirusa i wybuchem wojny na Ukrainie sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła.
Niemieckie stowarzyszenie rolników DBV uważa, że niepewna sytuacja na Ukrainie, może spowodować niedobór pracowników z Europy Wschodniej. Podobnie jest z trwającą nadal pandemią koronawirusa. „Duża liczba przypadków COVID-19 nadal stanowi problem, ponieważ pracownicy poddawani kwarantannie prawdopodobnie spowodowaliby dalsze straty dla sektora” podało DBV.
Także gospodarstwa austriackie boją się blokad. Według doniesień mediów, wiele firm rekrutuje obecnie pracowników z krajów azjatyckich.
W związku z zaistniałą sytuacją DBV domaga się czasowego złagodzenia zasad zatrudnienia, tak jak miało to miejsce podczas pandemii. Jedną z propozycji stowarzyszenia jest wydłużenie okresu zatrudnienia krótkoterminowego.
Podwyższenie płacy minimalnej w celu przyciągnięcia pracowników
Pracownicy sezonowi zatrudnieni w Niemczech w rolnictwie, pochodzą nadal głównie z Polski i Rumunii.
Według resortu rolnictwa, Niemcy podpisały też wstępne umowy z Gruzją i Mołdawią. Przewiduje się, że w tym sezonie do Niemiec przyjadą także pracownicy z tych krajów.
Jednocześnie federalne ministerstwo rolnictwa jest przekonane, że podniesienie płacy minimalnej do 12 euro/godzinę w październiku 2022 r. sprawi, że niemieckie gospodarstwa rolne staną się ponownie atrakcyjne dla pracowników sezonowych.
Związek rolników domaga się jednak odłożenia w czasie podwyżki płacy minimalnej i wprowadzania jej etapami, „aby przynajmniej częściowo przeciwdziałać masowemu wzrostowi kosztów rolnictwa”. Związki zawodowe nie są zbyt entuzjastycznie nastawione do żądań DBV.
„Dyskusja o płacy minimalnej to już historia. Według ustawodawcy 12 euro/godzinę musi zostać wypłacone od 1 października – i to dobrze – powiedział EURACTIV w Niemczech Harald Schaum, zastępca krajowego przewodniczącego Industriegewerkschaft Bauen-Agrar-Umwelt.
Według Schauma, nie powinno się znosić krótkoterminowych zasad zatrudnienia, mimo apelu rolników. Zamiast tego wzywa on do lepszej ochrony socjalnej pracowników sezonowych.
Rozwiązaniem mogą być uchodźcy z Ukrainy
DBV dostrzega potencjał znalezienia pracowników wśród Ukraińców, którzy uciekli do Europy przed wojną. Stowarzyszenie apeluje o wprowadzenie szybkiego uzyskanie pozwolenia na pracę w Niemczech osobom z tego kraju poszukującym pracy. „To pomoże im i nam” – powiedział Harald Schaum.
Kilka tygodni temu kraje UE zgodziły się na zapewnienie tak zwanej tymczasowej ochrony ukraińskim uchodźcom. Pozwala to im pozostać w UE bez wizy i uzyskać dostęp do rynku pracy.
Coraz mniej Polaków jest zainteresowana pracą sezonową w Niemczech
Jak już wspomnieliśmy, to nie pierwszy raz, kiedy potencjalny brak pracowników jest problemem w Niemczech. Już w 2018 roku niemieccy bauerzy „płakali” za pracownikami z Polski. Niemiecka telewizja Das Erste wyemitowała wtedy program, w którym informowała, dlaczego Polacy nie chcą już jeździć na saksy do Niemiec. Okazuje się, że oprócz poprawy sytuacji ekonomicznej w Polsce, nasi rodacy nie chcą już opuszczać rodzin na długie tygodnie, aby zbierać wiśnie, szparagi i truskawki w Niemczech. Czytaj dalej TUTAJ.