„Ciągle jeszcze zbyt mało emigrantów angażuje się w działalność partii, klubów sportowych, komitetów rodzicielskich oraz władz miejskich i gminnych” – powiedział Gauck. Jak podkreślił, życie zbyt wielu obcokrajowców przebiega poza strukturami społeczeństwa niemieckiego i bez wpływu na niemiecką politykę. Zauważył, że rodziny migranckie nie zawsze traktują sprawy wykształcenia w sposób priorytetowy.
Gauck przyznał, że imigranci są w Niemczech nadal dyskryminowani. „Potrzebujemy więcej spotkań dawnych i nowych Niemców” – powiedział. Jak zaznaczył, „decydująca linia podziału w Niemczech przebiega nie pomiędzy „miejscowymi a przybyłymi, lecz między demokratami a niedemokratami, siłami, które chcą bronić otwartego, demokratycznego społeczeństwa, a tymi, którzy wykorzystują wolność słowa do siania niesnasek, nienawiści i przemocy”. Wypowiedź Gaucka przytoczyła agencja dpa.
Prezydent spotkał się podczas wizyty z młodzieżą szkolną, z którą dyskutował o współżyciu Niemców i obcokrajowców.
W całych Niemczech cudzoziemcy stanowią 9,5 proc. mieszkańców kraju. Co piąty mieszkaniec ma zagraniczne korzenie.
Gauck kończy swoją 5-letnią kadencję w marcu. Zapowiedział, że ze względów zdrowotnych nie będzie się ubiegał o reelekcję.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
Źródło: Pap.pl, Prezydent Niemiec apleuje do emigrantów o udział w życiu społecznym, 29.11.2016.