„Click&Meet to głupota, chcemy otwarcia sklepów w normalnym trybie” – przekonują handlowcy z Lipska, którzy dzisiaj wieczorem na znak protestu zapalą czerwone światła w witrynach swoich sklepów – informuje „Bild”. Władze Saksonii zapowiedziały, że po wielu tygodniach lockdownu, 8 marca wszystkie sklepy detaliczne będą mogły zostać otwarte, ale klienci będą musieli umawiać godzinę swojego przyjścia. W poniedziałek, 1 marca, Nadrenia-Palatynat jako pierwszy kraj związkowy ponownie otworzyła sklepy detaliczne, jednak mogą one działać tylko w systemie Click&Meet.
Thomas Oehme (42 l.), szef galerii handlowej „Promenaden”, znajdującej się przy głównym dworcu klejowym w Lipsku, powiedział, że otwarcie sklepów w trybie, który wymaga umawiania się z klientami jest absurdem. W rozmowie z „Bildem” powiedział, że w Niemczech koszty personelu są zbyt wysokie, aby działalność w systemie „Click&Meet” pozwoliła handlowcom coś zarobić. „Mamy już gigantyczne straty, nie możemy sobie pozwolić na jeszcze większe. Czytaj dalej poniżej
>>>Niemcy: Pierwszy land otwiera wszystkie sklepy detaliczne od 1 marca!>>>
Niemcy mają dość lockdownu – 75 proc. chce w marcu otwarcia sklepów w całym kraju, a 52 proc. restauracji
Mimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem Niemcy opowiadają się za znoszeniem lockdownu. Aż 75 proc. Niemców pragnie, aby w marcu w całym kraju ponownie otwarto wszystkie sklepy – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Insa dla gazety „Bild am Sonntag”. Przeciwnych znoszeniu restrykcji w handlu jest 17 proc. respondentów. Jeśli chodzi o restauracje to 54 proc chciałoby, aby zostały otwarte w tym miesiącu, a 35 proc. uważa, że jest na to zbyt wcześnie.
Ponadto 45 proc. ankietowanych uważa, że powinna zostać wznowiona działalność hoteli (37 proc. nie popiera tego pomysłu), a 44 proc. także salonów kosmetycznych.
Źródło: Bild.de, PolskiObserwtor.de