Przejdź do treści

Polacy wyszli na ulice, powodem migranci. Manifestacje i kontrmanifestacje w całym kraju

Tagi:
20/07/2025 14:39 - AKTUALIZACJA 20/07/2025 14:39

Protesty przeciw imigracji w Polsce – W sobotę w blisko 80 miastach Polski odbyły się protesty pod hasłem „Stop imigracji!”, zorganizowane przez Konfederację. Tysiące uczestników w całym kraju domagało się m.in. zamknięcia granic z państwami sąsiadującymi i przeprowadzenia akcji deportacyjnych. Inicjatywa spotkała się jednak z ostrym sprzeciwem – w wielu miastach zorganizowano kontrmanifestacje, których uczestnicy sprzeciwiali się retoryce antyimigracyjnej. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, demonstracje przyciągnęły nie tylko zwolenników Konfederacji, ale także ich zdecydowanych przeciwników.

Protesty przeciw imigracji w Polsce. Postulaty Konfederacji: zamknięcie granic i prawo do użycia broni

Główne postulaty protestujących to zaostrzenie polityki migracyjnej, zamknięcie granic z Litwą, Ukrainą, Białorusią i Słowacją, a także doposażenie Straży Granicznej i umożliwienie żołnierzom użycia broni wobec osób nielegalnie przekraczających granicę. Lider Konfederacji Krzysztof Bosak podczas wiecu w Białymstoku zaznaczył, że bez zdecydowanych działań Polska nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa obywatelom.
W wielu miastach padały ostre słowa pod adresem rządu Donalda Tuska, który – według organizatorów – nie radzi sobie z zabezpieczeniem granic. W niektórych miejscach pojawiły się kontrowersyjne hasła i symbole, a atmosfera stawała się coraz bardziej napięta.
Przeczytaj także: Wjazd z Niemiec do Polski: Nowe zasady ruchu na granicy w Świecku już obowiązują

Od Rzeszowa po Gdańsk – emocje na ulicach i rosnące podziały

W Rzeszowie na placu Wolności zebrało się ponad 200 osób. Tłum skandował: „Nie chcemy Londynu, Berlina, Paryża w Rzeszowie!!!”. Europoseł Tomasz Buczek mówił o potrzebie „prawa żołnierza do użycia broni”, wskazując, że obecne przepisy nie są wystarczające w kontekście ochrony granic. W Katowicach protest zgromadził około 3 tysięcy uczestników. Tam manifestacji towarzyszyły wulgarne i rasistowskie hasła, a w tłumie odpalano race.

W Lublinie w wydarzeniu wzięło udział – według organizatorów – około 500 osób. W Bielsku-Białej zbierano podpisy pod lokalną uchwałą przeciwko przyjmowaniu imigrantów, a we Wrocławiu protest rozpoczęto minutą ciszy ku czci ofiar przestępstw, których – jak zaznaczano – dopuścili się obcokrajowcy. Podobne gesty miały miejsce również w Szczecinie, gdzie również odnotowano obecność sympatyków środowisk narodowych i kibicowskich.

Na gdańskim Targu Węglowym pojawili się członkowie Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej. Organizatorzy nie kryli, że protesty mają być odpowiedzią na „masowy napływ cudzoziemców” i wyrazem sprzeciwu wobec polityki Unii Europejskiej w zakresie migracji. Dalsza część artykułu poniżej

Kontrmanifestacje: „Faszyzm to zbrodnia, migracja to nie zbrodnia”

W Gdańsku podczas kontrmanifestacji widoczne były transparenty z hasłami: „Wymienimy ksenofobów na migrantów” oraz „Nacjonalizm to nie patriotyzm”. Organizatorzy podkreślali, że Polska nie może budować swojej przyszłości na lęku i nienawiści wobec innych narodowości.
W Warszawie przy Rotundzie zgromadziło się kilkadziesiąt osób w ramach protestu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi. Uczestnicy trzymali transparenty z napisem: „Faszyzm to zbrodnia, migracja to nie zbrodnia”. Również w Łodzi i Opolu doszło do prób zakłócenia zgromadzeń organizowanych przez Konfederację. W Olsztynie z kolei skandowano hasło: „Olsztyn wolny od faszyzmu”.