Większość internautów kojarzy poruszający filmik „Halo, czy mnie widzisz” wyprodukowany przez Związek Kierowców Ciężarówek, który wyjaśnia dlaczego tylu pieszych i rowerzystów ginie pod kołami ciężarówek. Jak się jednak okazuje tzw. „martwe pole” nie było jedyną przyczyną wypadku, do którego doszło kilka dni temu w Niemczech, w którym zginął rowerzysta przejechany przez Polaka. Czytaj dalej pod zdjęciem
Do tragedii doszło w mieście Soest 11 sierpnia w godzinach porannych na skrzyżowaniu ulic Thomätor i Nelmannwall. Jadący ciężarówką w kierunku Ostenhellweg 54-letni kierowca z Polski potrącił skręcającego w prawo na skrzyżowaniu 62-latka na rowerze. Mężczyzna przejechany przez tira zmarł wkrótce po przetransportowaniu go do szpitala. Funkcjonariusze przybyli na miejsce tragedii szybko zorientowali się do tragedii, doszło do niej nie tylko z powodu tzw. „martwego pola”.
Jak informuje portal Soester-anzeiger.de powołujący się na komunikat policjanci wezwani na miejsce wypadku wyczuli, że polski kierowca spożywał alkohol. Zarówno badanie alkomatem jak i badanie z krwi wykazało, że jechał po pijanemu.
Na wniosek prokuratury pojazd został zabezpieczony, a kierowca zatrzymany.
Źródło: Soester-anzeiger.de, PolskiObserwator.de
Poniżej filmik „Halo, czy mnie widzisz” z dubbingiem w języku polskim
Niemcy: Zapadł wyrok w sprawie polskiego kierowcy, który potrącił śmiertelnie rowerzystkę