Przejdź do treści

Niemcy: Rannych w wypadku samochodowym Polkę i Polaka znaleźli policjanci

18/03/2021 17:57 - AKTUALIZACJA 07/06/2022 12:25

Co przydarzyło się parze Polaków, którzy ulegli wypadkowi w Bawarii? Dlaczego właściciela samochodu znaleziono idącego pieszo 30 km od miejsca zdarzenia? Niemiecka policja próbuje odkryć tajemnicę tragedii, na skutek której pochodzący z Polski 22-letni mężczyzna i 18-letnia kobieta odnieśli poważne obrażenia i trafili do szpitala. 

W niedzielę późnym wieczorem patrol policji przypadkowo znalazł w rowie przy drodze między Kasendorf a Azendorf rozbity samochód marki Land Rover. Jak podał portal tvo.de pojazd z polską rejestracją stał na dachu. Obok niego leżał nieruchomo młody mężczyzna. Wezwana na miejsce służba ratunkowa natychmiast zabrała go do szpitala. Doznane przez niego obrażenia określono jako poważne,  ale nie zagrażające życiu.

Niedługo później na przedmieściach Kasendorf znaleziono młodą kobietę, która boso i w cienkim ubraniu szła drogą rozpaczliwie wzywając o pomoc. Jak się okazało podróżowała wspólnie z 22-latkiem znalezionym w rowie i również odniosła obrażenia w wypadku. Jej stan także wymagał natychmiastowej hospitalizacji. Czytaj dalej poniżej

Niemcy: 28-latek, który zginął na niemieckiej autostradzie to zaginiony Paweł>>>

Funkcjonariusze, którzy znaleźli  dwójkę rannych szybko ustalili, że Land Rover należy do innego Polaka, 32-latka mieszkającego w powiecie Bamberg. Skontaktowali się z kolegami z tamtejszego komisariatu, aby uzyskać więcej informacji na jego temat. Jakie było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że tego samego wieczoru tamtejsi policjanci zwinęli go z autostrady A70 w Scheßlitz. Jak podała agencja dpa znaleziono go na poboczu jezdni. Był pijany. Badanie wykazało, że miał we krwi 2 promile alkoholu.

Policja ustaliła, że 22-latek znaleziony przy rozbitym aucie też był nietrzeźwy. W jego krwi stwierdzono 1,2 promila alkoholu. Co ciekawe nie posiada on prawa jazdy. Jak podała dpa dwójka ranna w wypadku również mieszka w Górnej Frankonii.  Funkcjonariuszom nie udało się  jednak uzyskać od nich zeznań ze względu na barierę językową i zły stan ich zdrowia. Ze wstępnego dochodzenia wynika, że troje rodaków podróżowało wspólnie autostradą. Z niewiadomych przyczyn 32-latek wysiadł lub został wysadzony na parkingu przy autostradzie. Niedługo później  22-latek i 18-latka, którzy pozostawili go samego na drodze mieli wypadek z dachowaniem.

Jak informuje tvo.de zarówno 22-latek, jak i 32-latek zostaną ukarani. Pierwszy za jazdę po pijanemu i jazdę bez uprawnień. Drugi zaś za udostępnienie swojego auto osobie bez prawa jazdy.

Źródło: Tvo.de, dpa, PolskiObserwator.de