Wypadek na niemieckiej autostradzie: We wtorek, 11 stycznia br., we wczesnych godzinach porannych doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Wielotonowa ciężarówka wjechała w radiowóz policji, która przyjechała zarejestrować wypadek z udziałem polskiego kierowcy.
Jak informuje niemiecka policja do pierwszego wypadku doszło około godziny 4:30 na odcinku autostrady w pobliżu miasta Tribsees, gdzie trwają roboty drogowe. 37-letni obywatel Polski jechał swoim jeepem w kierunku Rostocka. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn uderzył w tył jadącej przed nim ciężarówki. Kierowca na szczęście nie został ranny, jednak jego pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy i musiał zostać odholowany. Szkodę spowodowaną wypadkiem oszacowano na 5000 euro.
>>>Polska: Gigantyczny mandat dla niemieckiego kierowcy, pędził autostradą
Wypadek na niemieckiej autostradzie – Polak i policjanci mieli dużo szczęścia
Podczas gdy wypadek był rejestrowany przez policję doszło do kolejnej kolizji. Mogła ona zakończyć się tragicznie dla Polaka oraz dla funkcjonariuszy. Wielotonowa ciężarówka, chcąc ominąć miejsce wypadku, zahaczyła o bok radiowozu. Na szczęście nikt nie został ranny.
Z powodu wypadku całkowicie zamknięto autostradę w kierunku Rostocka na około dwie godziny.
Polski kierowca cudem uszedł z życiem. Chciał naprawić wycieraczki, wyrzuciło go poza autostradę
W niedzielę wieczorem na autostradzie A10 w Niemczech również doszło do niebezpiecznego wypadku. Polski kierowca wraz z dwójką pasażerów zmierzali w stronę Hamburga. Na odcinku pomiędzy Mühlenbeck i Birkenwerder w samochodzie zaczęły szwankować wycieraczki; to właśnie one mogły kosztować Polaka życie. Czytaj więcej>>
Źródło: Polizei.mvnet.de, PolskiObserwator.de
Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News