Przejdź do treści

Przez ten znak kierowcy masowo tracą prawa jazdy i płacą mandaty nawet do 2,5 tysiąca złotych

13/01/2023 13:00 - AKTUALIZACJA 15/01/2024 18:35

Wystarczy spotkać na swojej drodze ten znak i zapomnieć o zdjęciu nogi z gazu, żeby pożegnać się prawem jazdy na dłuższy czas. Przez niego kierowcy masowo tracą prawa jazdy i płacą mandaty nawet do 2,5 tysiąca złotych, zwłaszcza gdy jadą w obszarze zabudowanym.
Czytaj także: Płaca minimalna w Niemczech w 2023 roku. Aktualne stawki z podziałem na branże

Przez ten znak kierowcy masowo tracą prawa jazdy

Nowy taryfikator mandatów, obowiązujący od 17 września 2022 roku, to zaostrzone kary dla kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość. Zwłaszcza, gdy mijają znak D-42 mówiący o rozpoczęciu obszaru zabudowanego – wtedy domyślna prędkość to maksymalnie 50 km/h. Kierowcom, którzy za tym znakiem nie zdejmą nogi z gazu grożą kosztowne mandaty, a nawet utrata prawa jazdy.

We wrześniu ubiegłego roku wprowadzono ważne zmiany w przepisach ruchu drogowego. Wśród nowych przepisów znajdziemy np. zaostrzenie przepisów dotyczących przyznawania punktów karnych za przekroczenie prędkości oraz wyższe kwoty mandatów. Od tamtej pory ponowne popełnienie wykroczenia tego samego typu w ciągu dwóch lat skutkuje także surowszą karą.

Kierowcom, którzy przekroczą prędkość za znakiem D-42 grożą wysokie kwoty mandatów, a w najgorszych przypadkach także utrata prawa jazdy. Z jakimi kwotami muszą zmierzyć się kierowcy? Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h mandat wynosi 800 zł, a za 40 km/h zapłacić trzeba 1000 złotych. Przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h kierowca otrzyma mandat o wysokości 1500 zł. Największą karą pieniężną w przypadku tego znaku jest przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h – kierowca musi wtedy zapłacić mandat w wysokości aż 2500 zł. Przy recydywie wszystkie kwoty mandatów są podwojone.

>>>> Przebadano masła z supermarketów. Eksperci polecają tylko jedno

Źródło: motoryzacja.interia.pl, PolskiObserwator.de