Reklamowanie aborcji w Niemczech: Spór w rządzie. Unia nie zgadza się na likwidację paragrafu 219a. Na krótko przed obradami Bundestagu CDU/CSU zgłosiło kontrpropozycję.
Rząd federalny chce usunąć kontrowersyjny paragraf 219a z kodeksu karnego. Niestety, planowane zniesienie zakazu reklamowania aborcji spotkało się z krytyką ze strony CDU/CSU. Unia zapowiedziała sprzeciw i złożyła kontrpropozycję.
Aborcja to „nie to samo, co zabieg kosmetyczny” – mówiła zastępczyni przewodniczącego grupy parlamentarnej Andrea Lindholz z CSU. Według niego zawsze należy brać pod uwagę „ochronę życia nienarodzonych”.
Jednym z pierwszych projektów społeczno-politycznych rządu koalicyjnego było zniesienie paragrafu 219a, który reguluje zakaz reklamowania aborcji. Zgodnie z nim lekarze nie mogą udzielać społeczeństwu szczegółowych informacji o takich procedurach bez obawy przed odpowiedzialnością karną. Wystarczy, że lekarz poinformuje na swojej stronie internetowej, że przeprowadza aborcje lub wskaże rodzaj zabiegu.
>>>Zaskakujące dane dotyczące aborcji w Niemczech
Teraz ma się to zmienić. W najbliższy piątek Bundestag przedyskutuje tę kwestię w pierwszym czytaniu. Grupa parlamentarna CDU/CSU zapowiedziała swój przeciw i przedstawienie kontrpropozycji. Lindholz, wiceprzewodnicząca grupy parlamentarnej CDU/CSU, powiedziała, że jej grupa opowiada się za lepszym doradztwem dla poszkodowanych kobiet. Według Unii, poradnie powinny być zobowiązane do przekazywania kobietom rozważającym aborcję materiałów informacyjnych tylko na ich prośbę – wyjaśniła.
Reklamowanie aborcji w Niemczech. Spór w rządzie
Jej grupa parlamentarna uważa jednak za „ważne i niezbędne”, aby kobiety w takiej sytuacji „zawsze najpierw odwiedzały poradnie”, a nie kierowały się bezpośrednio do lekarzy. Według Lindholz paragraf 219a zapewnia utrzymanie tego podziału
Aby w przyszłości zapobiec promowaniu aborcji w reklamach, koalicja chce w zamian rozszerzyć tzw. ustawę o reklamie leków (Heilmittelwerbegesetz). W ten sposób aborcje nie związane z chorobą byłyby również objęte prawem, które wcześniej regulowało wprowadzające w błąd reklamy produktów medycznych.
Günter Krings, rzecznik prawny grupy parlamentarnej CDU/CSU, uważa to za niewystarczające. Rozszerzenie ustawy nie zmieni faktu, że po zniesieniu 219a reklama aborcji będzie w praktyce możliwa – powiedział.
Zwolennicy zniesienia paragrafu widzą to inaczej. Minister sprawiedliwości Marco Buschmann z FDP powiedział w marcu, że fakt, iż niemieckie prawo zabrania lekarzom udzielania informacji merytorycznych jest nie do przyjęcia. „Nikt nie musi się o to martwić. Nie chodzi o reklamowanie aborcji w taki sposób, w jaki reklamowane są tabliczki czekolady czy podróże”. Jest to niemożliwe z prawnego punktu widzenia.
Der Spiegel, PolskiObserwator.de