Rekordowa liczba zarejestrowanych za granicą w wyborach 2023 – Polonia, rozsiana po świecie, wykazała ogromne zaangażowanie w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Ponad 600 tys. Polaków wyraziło chęć głosowania za granicą w tegorocznych wyborach parlamentarnych – poinformował na Twitterze polityk Krzysztof Lisek. “To rekord wszech czasów” – dodał. Najwięcej osób wpisało się na listy wyborcze w Londynie, Monachium, Berlinie, Dubline i Hadze. Głosy Polonii mogą istotnie wpłynąć na układ sił politycznych po 15 października.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Pilny komunikat dla WSZYSTKICH wyborców głosujących za GRANICĄ
Rekordowa liczba zarejestrowanych za granicą w wyborach 2023
– Końcowa liczba zarejestrowanych za granicą 608 127 osób. Rekord wszechczasów! Brawo Polonia! – napisał na portalu X polityk Krzysztof Lisek.
>>>Wybory parlamentarne 2023: Tego nie można robić w kabinie do głosowania
Polonia, rozsiana po świecie, wykazała ogromne zaangażowanie w tegorocznych wyborach parlamentarnych, jak wynika z danych opublikowanych przez polityka Krzysztofa Liska. Najwięcej Polaków, zgłosiło chęć głosowania w Londynie, Monachium i Berlinie. Jednak imponująca liczba wyborców zarejestrowała się także w wielu w innych miastach z dużymi skupiskami Polaków.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Wybory 2023, Ambasada RP w Holandii radzi Polakom, aby rozważyli przepisanie się na listy w Niemczech i w Belgii
Głosowanie za granicą, rekordowa liczba zarejestrowanych. Top miasta
Według ustaleń TVN24, 10 października, jeszcze na kilka godzin przed upływem terminu rejestracji za granicą do głosowania w Londynie zarejestrowanych było już 42,6 tys. osób. Kolejne pod tym względem były dwa miasta w Niemczech: Berlin i Monachium – tam zarejestrowało się odpowiednio 14,4 tys. i 12,4 tys. Polaków. W pierwszej dziesiątce miast na świecie, w których wyborcy zgłosili się do głosowania były: Dublin (12 tys.), Haga (11,4 tys.), Bruksela (11,2 tys.), Oslo (11 tys.), Amsterdam (10,4 tys.), Wiedeń (10,2 tys.) i Breda (9,8 tys.).
Do północy 10 października liczny te urosły o kilka tysięcy.
Należy podkreślić, że dane te dotyczą miast, a nie komisji wyborczych.
Głosy Polaków za granicą zagrożone?
W sumie przygotowano 417 komisji wyborczych za granicą. W 2019 roku było ich 320, jednak wówczas można było głosować także korespondencyjnie, a komisje miały więcej czasu na policzenie głosów. Przykładowo w Wielkiej Brytanii utworzono 77 Komisji, z czego 8 w samym Londynie. Po wprowadzonej przez PiS zmianie w Kodeksie Wyborczym okręgowe komisje wyborcze za granicą będą miały bardzo mało czasu na zliczenie głosów i sporządzenie protokołów. Zgodnie z obowiązującym art. 230 § 2 Kodeksu wyborczego, jeżeli właściwa komisja w obwodzie za granica nie uzyska wyników głosowania w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania, to głosowanie w tych obwodach zostanie uznane za niebyłe.
Głosy ponad 600 tysięcy głosów Polaków z granicą, którzy zarejestrowali się do udziału w wyborach, mogą znacząco wpłynąć na układ sił politycznych w Polsce po 15 października. Źródło: Twitter, TVN24, PolskiObserwator.de