
Rój owadów zaatakował ludzi na plaży. Przerażeni wczasowicze uciekali przed chmurą owadów, która zalała plażę. Całkowicie zaskoczeni niesamowitymi rozmiarami roju plażowicze wyjęli telefony komórkowe i sfilmowali tę niecodzienną chwilę. Trudno sobie wyobrazić moment, w którym miliony ważek znajduje się w jednym miejscu w tym samym czasie. Kilku naocznych świadków mówiło o „inwazji”, a nawet o „apokalipsie”. „To szaleństwo” – słychać na nagraniu opublikowanym w sieci.

Rój owadów zaatakował ludzi na plaży
Helene Dombrowskie nagrała atak owadów, na którym widać ważki na plaży stanowej Misquamicut w stanie Rhode Island, co zmusiło niektórych plażowiczów do szybkiej ucieczki. Kobieta opowiada, że kiedy przyszła na plażę rano było ich „setki”, a po południu już „miliony”. „Niektórzy ludzie krzyczeli, podczas gdy inni próbowali je złapać” – powiedziała, cytowana przez Fox Weather.
Do niecodziennego zdarzenia doszło 27 lipca. Na nagraniu słychać krzyk dzieci i niektórych dorosłych.
Przeczytaj także: Tragedia we Włoszech, turysta zmarł na plaży po ataku przez rój os
NEW: Swarm of supersized dragonflies invade Misquamicut Beach in Rhode Island.
— Collin Rugg (@CollinRugg) July 29, 2024
Beachgoers were seen ducking for cover while others tried swatting them away as the swarm took over the beach.
The insects can travel in swarms of billions, so large that the swarms can show up on… pic.twitter.com/GoUj0ygA2G
Niektórzy z plażowiczów zaczęło uciekać, by ukryć się przed „inwazją”. Michael Grover nazwał to „apokalipsą”. Entomolodzy twierdzą, że ważki migracja ważek trwa od lipca do października. „Duże grupy przeniosą się na południe z Kanady i północnych Stanów Zjednoczonych do Meksyku i na wybrzeże Zatoki Meksykańskiej. Podczas migracji będą często zatrzymywać się, aby się pożywić, a podróż może zająć im nawet kilka tygodni. Zimne fronty pomogą im również przedostać się na południe” – twierdzą biolodzy z Uniwersytetu Illinois. Pomimo tego, że rój może wydawać się przerażający, według ekspertów, ważki nie stanowią zagrożenia dla ludzi.