Przejdź do treści

Dramatyczny wypadek w Niemczech. Samochód stanął w płomieniach, nie żyje matka i 7-letnie dziecko

03/07/2024 15:15 - AKTUALIZACJA 03/07/2024 15:35

Samochód stanął w płomieniach. Do bardzo poważnego wypadku doszło na drodze B285 w pobliżu miejscowości Stockheim w Niemczech. Kiedy straż pożarna dotarła na miejsce zdarzenia, samochód był już całkowicie objęty płomieniami, co uniemożliwiło przeprowadzenie akcji ratunkowej. W wyniku tej tragedii 46-letnia kobieta oraz jej 7-letnie dziecko zginęli na miejscu. Wypadek został dokładnie zbadany przez funkcjonariuszy policji z Mellrichstadt, jak poinformowała komenda policji w Dolnej Frankonii. Przyczyny tego dramatycznego zdarzenia nadal pozostają przedmiotem śledztwa.

Samochód stanął w płomieniach, nie żyje kobieta i jej 7-letnie dziecko

46-letnia kobieta jechała drogą B285 z Ostheim w kierunku Stockheim (dzielnica Rhön-Grabfeld). Z nieznanych jeszcze przyczyn, zjechała z jezdni w prawo zaraz po wjeździe do Stockheim i uderzyła czołowo w kamienną ścianę metra. Pojazd następnie zatrzymał się na jezdni i zapalił, poinformował Thomas Reubelt, szef komisariatu policji w Mellrichstadt, opisując wypadek. Pierwsi ratownicy byli w stanie wyciągnąć 46-letnią kobietę z pojazdu, jednak pomoc nadeszła zbyt późno, kobieta zmarła na miejscu zdarzenia. Siedmioletnie dziecko spłonęło w pojeździe.
Dalsza część artykułu poniżej
Czytaj także: Poważny wypadek na A12 w Niemczech. Samochód osobowy z Polski zderzył się z ciężarówką

Od czasu wypadku droga B285 została całkowicie zamknięta w obu kierunkach. Na czas wypadku wyznaczono objazd. Ponieważ wiadukt kolejowy został uszkodzony w wypadku, musiał on najpierw zostać sprawdzony. Na zlecenie prokuratury zaangażowano również biegłego, w szczególności w celu wyjaśnienia przyczyny wypadku. Policja była wspierana na miejscu przez lokalną straż pożarną ze Stockheim, Ostheim i Mellrichstadt. Służby ratownicze i zespół interwencji kryzysowej zajęły się bezpośrednimi świadkami wypadku – przekazał InFranken.

Do kolejnej tragedii doszło w Hamburgu, samochód wjechał w tłum ludzi

Do tragicznego zdarzenia doszło w centrum miasta. 18-letni kierowca mercedesa z dużą orędkością wjechał nagle zjechał na chodnik, raniąc kilka osób. Jedna osoba nie przeżyła wypadku. Policja podała nowe informacje na temat dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęła lokalną społecznością. Według doniesień gazety „Hamburger Abendblatt” należącej do grupy medialnej Funke nastolatek prowadził Mercedesa AMG GLE 63S Coupé o mocy przekraczającej 600 KM. Świadek zdarzenia powiedział gazecie, że najpierw usłyszał głośne dźwięki przyspieszenia, a potem kilka głośnych huków.
Przeczytaj również: Dramat na skrzyżowaniu w Chemnitz. Słup sygnalizacji świetlnej zabił przechodnia, a 7 osób zostało rannych

Młody kierowca potrącił dwóch mężczyzn stojących przed oddziałem banku Haspa-Sparkasse. Obaj zostali ciężko ranni. Jeden z nich, 39-latek, zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń – informuje „Hamburger Abendblatt”. Mężczyzna był w pobliżu furgonetki zaparkowanej przed bankiem, którą uderzył samochód. 23-letni pasażer furgonetki, jak podaje policja, znajdował się także w pobliżu pojazdu w chwili wypadku i został ciężko ranny. Został opatrzony na miejscu, a następnie przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. 18-letni kierowca mercedesa i jego 52-letni pasażer odnieśli lekkie obrażenia. 

https://twitter.com/welt/status/1808099922874421533/photo/1?mx=2

Według wstępnych informacji policji, młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem zjechał na chodnik. Auto najpierw przejechało przez kilka krzeseł na zewnętrznym tarasie restauracji, następnie uderzyło w zaparkowaną przed bankiem furgonetkę i zatrzymało się z rozbitym przodem w wejściu do oddziału Sparkasse. Siła uderzenia przesunęła furgonetkę do przodu, co doprowadziło do potrącenia 39-latka. 

Zgodnie z informacjami policji, w wyniku wypadku lekko ranny został inny przypadkowy pieszy. 29-latek był na chodniku, kiedy został raniony fragmentami rozbitych donic. On również został przewieziony do szpitala. Świadek zdarzenia został zabrany do szpitala z powodu szoku. Rzecznik straży pożarnej stwierdził, powiedział, że około 25 osób, w tym świadkowie i osoby udzielające pierwszej pomocy, wymagało opieki na skutek doznanej traumy.

Wypadek miał miejsce we wtorek, 2 lipca br. około godziny 10.15. Do tragicznego zdarzenia doszło w centrum Hamburga, zaledwie kilka metrów od ratusza miasta. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się także duża galeria handlowa Europapassage z wieloma sklepami.