Wiadomości z Niemiec – Skandal na dworcu głównym w Monachium. Konduktor wypchnął kobietę na peron, podczas gdy 40-latka próbowała zatrzymać odjazd pociągu Eurocity. Chciała, aby kolejka poczekała na jej dzieci. Następnie wybuchł zacięty konflikt. Policja prowadzi dochodzenie.
Czytaj także: Przewóz papierosów przez granicę do Niemiec. Limity i ograniczenia obowiązujące w 2024 roku
Skandal na dworcu głównym
Do sprzeczki z konduktorem, w wyniku której została ranna kobieta, doszło w niedzielę (7 stycznia) po południu – ogłosiła w poniedziałek policja federalna. Kobieta próbowała zatrzymać pociąg stojący na dworcu głównym w Monachium, ale 53-letni pracownik kolei nie chciał wpuścić jej do środka gotowego do odjazdu pociągu Eurocity. Konduktor nie chciał też spełnić jej prośby o zaczekanie na dzieci.
Sprawdź: Najgorszy dworzec kolejowy w Europie znajduje się w Niemczech
Nie dająca za wygraną matka stanęła w zamykających się drzwiach pociągu, po czym pracownik popchnął ją tyłem na peron. W trakcie kłótni kobieta obraziła 53-latka i nazwała go „nazistą” – napisano w policyjnym raporcie.
Śledztwo w sprawie napadu
Policja federalna prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie konduktora pod kątem obrażeń ciała i stwarzania zagrożenia dla ruchu kolejowego. Kobiecie grozi postępowanie sądowe za znieważenie i zakłócanie spokoju. Z informacji wynika, że pociąg odjechał z półgodzinnym opóźnieniem. Dzieci zdążyły na pociąg. Źródło: Spiegel.de, PolskiObserwator.de