
Wiadomości z Holandii – Tragiczna śmierć polskiego kierowcy ciężarówki w Rotterdamie, wir wciągnął go pod wodę.
Śmierć polskiego kierowcy ciężarówki w Rotterdamie
Jak informują holenderskie media ciało wyłowione w porcie Merwehaven należy do polskiego kierowcy. 59-latek stracił życie w tragicznych okolicznościach, gdyż prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia czyhającego na niego w wodzie.
Przez Europę przetacza się fala tropikalnych upałów. W miniony weekend gorącą było także w Niderlandach. Polski kierowca ciężarówki, który chciał trochę się ochłodzić zażywając kąpieli w porcie w Rotterdamie stracił życie w okropnych okolicznościach.
Tragedia w porcie Merwehaven
Około 21.30 w piątek, 17 czerwca br., policja otrzymała otrzymała zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który zaginął w wodzie w Merwehaven. Na miejsce zdarzenia przybyły trzy zespoły nurków, w tym jeden z Delft oraz zespół rozpoznania cyfrowego z podwodnym dronem. Ciało zaginionego odnaleziono dopiero około północy, kiedy jedna z łodzi opuściła miejsce, w którym była przycumowana.
Rzecznik miejscowej policji potwierdził, że martwy 59-latek to polski kierowca ciężarówki.
„Kierowca prawdopodobnie chciał popływać w związku z upalną pogodą, ale kiedy w porcie jedna z łodzi uruchomiła swój silnik powstał silny wir, który wciągnął go pod wodę. Mężczyzna najpewniej nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakim grozi kąpiel w porcie” – podała policja.
Ad.nl, PolskiObserwator.de