
Tunel łączący Polskę z Czechami. Pomysł stworzenia kolejowego tunelu pod Śnieżką, który połączyłby Karpacz z czeskim Pecem pod Śnieżką, wrócił na usta samorządowców i mediów przy okazji reaktywacji linii kolejowej z Jeleniej Góry do Karpacza. Choć to nie pierwsze podejście do tej koncepcji, tym razem towarzyszy mu świeży entuzjazm i powiew realnych możliwości. Już w 2009 roku Czesi zaproponowali projekt o nazwie „Upa Express 2020”, którego centralnym punktem miał być czterokilometrowy tunel pod masywem Śnieżki, oferując turystom szybki i wygodny dojazd do stoków narciarskich.

Tunel łączący Polskę z Czechami
Temat tunelu wracał do debaty publicznej również w 2015 roku, jednak za każdym razem kończyło się na medialnym entuzjazmie. Powodem były przede wszystkim astronomiczne koszty – po stronie czeskiej szacowane na ponad miliard euro, po polskiej – około 200 milionów. Dodatkowo pojawiały się trudności techniczne, środowiskowe i brak konkretnych decyzji politycznych. Podczas uroczystości otwarcia linii do Karpacza w czerwcu 2025 roku, marszałek Dolnego Śląska Paweł Gancarz i wicemarszałek Michał Rado wyrazili otwarcie poparcie dla idei tunelu mówiąc: „Tory nie mogą kończyć się w Karpaczu. Parę miliardów i jesteśmy po drugiej stronie”.
Przeczytaj też: Tunele jako schrony: Polski rząd planuje wykorzystać infrastrukturę podziemną do ochrony ludności
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Czy Śnieżka ustąpi pociągom?
Mimo optymizmu samorządowców, eksperci przypominają, że przedsięwzięcie byłoby ogromnym wyzwaniem. Przykładowo, tunel pod Pisarzową koło Limanowej – o długości podobnej do planowanego pod Śnieżką – kosztował 750 milionów złotych i był jednym z najtrudniejszych projektów PKP PLK. Budowa w Karkonoszach, na wysokości 1600 m n.p.m., byłaby co najmniej dziesięć razy bardziej skomplikowana. Do tego dochodzą kwestie ochrony środowiska – tunel przecinałby obszary Karkonoskiego Parku Narodowego, co wiązałoby się z wieloletnimi uzgodnieniami i potencjalnym sprzeciwem organizacji ekologicznych.
Choć dziś tunel pod Śnieżką pozostaje jedynie śmiałą wizją, jego powrót pokazuje, że idea nowoczesnej, transgranicznej kolei wciąż żyje. Czy tym razem zostanie potraktowana poważnie? Czas pokaże, czy marzenia o przekuciu gór na tory znajdą swoją drogę do realizacji. źródło: idnes.cz