Przejdź do treści

Surowy zakaz w wakacyjnym raju: Turystka ukarana grzywną w wysokości 40 tys. euro

Tagi:
03/08/2025 22:46 - AKTUALIZACJA 03/08/2025 22:46

Surowy zakaz w wakacyjnym raju: Na jednej z najpopularniejszych wysp wakacyjnych, odwiedzanej przez tysiące turystów każdego roku doszło do nietypowej sytuacji. Coś, co mogło wydawać się błahym wykroczeniem, zakończyło się bardzo poważnymi konsekwencjami finansowymi. Jedna z turystek otrzymała karę sięgającą 40 tysięcy euro. Ta sprawa odsłania kulisy nowych przepisów, które zmieniają zasady podróżowania i korzystania z przestrzeni na wyspie. Coraz więcej osób zaczyna zastanawiać się, jakie prawa naprawdę obowiązują podczas wakacji w tym miejscu.

ile pieniędzy potrzebuje emeryt w Niemczech

Surowy zakaz w wakacyjnym raju. Turystka ukarana zawrotną kwotą

W tym roku jedna z kobiet podróżujących kamperem została ukarana kwotą do 40 000 euro. Powód? Nielegalne wjechanie na wyspę i zaparkowanie na terenie przyrodniczym bez odpowiedniej zgody. To pierwszy tak surowy przypadek od czasu wprowadzenia nowych regulacji ograniczających liczbę pojazdów z zewnątrz na Ibizie. Kontrole odbywają się na całej wyspie, a miejscowe władze starają się utrzymać równowagę między ochroną środowiska a rozwojem turystyki.

Raj dla turystów, ale z limitem i regulacjami

Jak podaje KA Insider, od 1 czerwca do 30 września obowiązuje limit na 20 168 pojazdów spoza wyspy, które mogą wjechać na Ibizę. Kampery muszą się rejestrować online i uiszczać opłatę w wysokości 1 euro za dzień. Brak rejestracji traktowany jest jako naruszenie prawa. Dodatkowo, kampery mogą wjeżdżać tylko wtedy, gdy mają zarezerwowane miejsce na jednym z pięciu legalnych kempingów, których liczba miejsc jest bardzo ograniczona. Miesięczna opłata za taki parking może wynieść nawet 1800 euro.

Na wyspie coraz więcej osób mieszka w kamperach, ponieważ ceny wynajmu mieszkań drastycznie wzrosły — za pokój trzeba zapłacić nawet 1000 euro miesięcznie. Jednak teraz także miejsca do parkowania na dziko stają się niedostępne. Parkowanie na naturalnym terenie jest zakazane, a złamanie zakazu grozi nie tylko wysoką grzywną, ale nawet zajęciem pojazdu przez władze. Przeczytaj także: UE zakazuje uprawy tych roślin: Surowe kary dla tych, którzy mają je w ogrodach

Władze Ibizy nie ustępują

Niektórzy użytkownicy kamperów oraz prawnicy nazywają wprowadzone ograniczenia dyskryminacją i przymusem administracyjnym. Osoby ukarane często decydują się na szybkie uregulowanie kary, gdyż proces odwoławczy jest długi i kosztowny. Mimo to władze Ibizy podkreślają, że ich celem jest przede wszystkim ochrona środowiska oraz zapobieganie nielegalnym, niekontrolowanym parkingom, które zaburzają ład i porządek na wyspie.

Wiceprezydent wyspy, Mariano Juan, jasno stawia sprawę: turystyka kamperowa jest mile widziana, ale wyłącznie w ramach obowiązujących zasad i legalnych kempingów. Wyspa stoi przed trudnym zadaniem pogodzenia interesów turystów, mieszkańców i ochrony środowiska, a zaostrzanie przepisów jest częścią szerszej strategii na przyszłość.