Wiadomości ze świata: Dostawy gazu nie zostaną wznowione. Gazprom poinformował, że dostawy gazu do Europy nie zostaną wznowione zgodnie z planem.
Dostawy gazu nie zostaną wznowione
Dostawy gazu gazociągiem bałtyckim NIE zostaną wznowione zgodnie z planem, poinformował Gazprom w piątek (2 września) wieczorem.
Powodem ma być wyciek oleju w stacji sprężarek Portowaja, który został wykryty podczas prac konserwacyjnych. Rosyjski koncern pierwotnie informował, że przerwa w dostawie surowca potrwa do 2 września. Jak długo powinien trwać zastój w dostawie? Nie jest to jasne, Gazprom nie udzielił na ten temat żadnych informacji.
>>> Gazprom opuszcza Niemcy. Jak to wpłynie na dostawy gazu?
Rosyjski koncern twierdzi, że wyciek został wykryty podczas prac konserwacyjnych prowadzonych wspólnie z ekspertami Siemens Energy. Wyciek oleju znaleziono w kilku miejscach. Według Gazpromu, obecnie nie można zagwarantować bezpiecznej pracy ostatniej pozostałej tam turbiny gazowej.
Jak podaje Bild, pismo w tej sprawie trafiło do szefa Siemens Energy, Christiana Brucha, poinformował Gazprom.
Gazprom w czerwcu zaczął ograniczać tranzyt gazu do Niemiec poprzez Nord Stream 1, przekonując, że potrzebuje turbiny Siemens Energy, która była konserwowana w Kanadzie. Urządzenie utknęło tam ze względu na sankcje. Berlin stawał na głowie, by umożliwić transport i w lipcu Ottawa zgodziła się na przesłanie turbiny. Urządzenie znajduje się obecnie w Niemczech, ale Rosjanom nie spieszy się, by je odebrać.
Koncern przekonuje, że „obecne antyrosyjskie sankcje” uniemożliwiają rozwiązanie sprawy turbiny do Nord Stream 1. Gazprom twierdzi, że przez zwłokę tłocznia Portowaja pracuje na dużo niższej wydajności.
Niemcom bardzo zależy, by cała przepustowość Nord Stream 1 była wykorzystywana. Bez tego trudno będzie o zapełnienie magazynów gazu przed zimą.
Szef Federalnej Agencji ds. Sieci, Klaus Müller, ostrzegł na Twitterze: „Wobec rosyjskiej decyzji o wstrzymaniu na razie dostaw gazu przez Nord Stream 1, terminale LNG, odpowiednie poziomy magazynowania i znaczne wymogi oszczędnościowe zyskują na znaczeniu. Dobrze, że Niemcy są teraz lepiej przygotowani, ale teraz to zależy od wszystkich.”
źródło: BILD, PolskiObserwator.de