Przejdź do treści

Fundacja Wolne Sądy. O grupie napisał brytyjski dziennik The Guardian

02/12/2021 19:55 - AKTUALIZACJA 19/06/2023 16:41

Fundacja Wolne Sądy. O grupie prawników, która od kilku lat walczy o praworządność w Polsce, napisał brytyjski dziennik The Guardian.

fundacja wolne sądy
Screeny z filmów stworzonych w ramach #WolneSądy

Miał ten szalony pomysł. Jak przekonać ludzi, obywateli, dlaczego niezależność sądownictwa jest tak ważna? Poproś sławnych ludzi, celebrytów, aktorów, aby zrobili to za nas.” – wspomina Sylwia Gregorczyk-Abram, do której latem 2017 roku odezwał się Michał Wawrykiewicz. Oboje, jak zaznaczana The Guardian, martwili się zmianami w sądownictwie wprowadzanymi przez polski rząd. Później umówili się z Marią Ejchart-Dubois i Pauliną Kieszkowską-Knapik, aby spotkać się w Warszawie na jednej z największych manifestacji tych lat. Ludzie protestowali w całej Polsce na każdej ulicy, na której znajduje się sąd. Instynktownie zdawali sobie sprawę, że coś im zabierają” – mówi w rozmowie z The Guardian Wawrykiewicz. To miała być iskra, która zapoczątkowała Fundację Wolne Sądy.

Fundacja Wolne Sądy. Od Warszawy do Brukseli

Jak wskazuje The Guardian, grupa prawników zamiast na dokumentacji skupiła się na dotarciu do opinii publicznej poprzez sztukę. Zamiast pisać dokumenty prawne i przeglądać tomy prawnicze, prawnicy znaleźli się w roli aktorów, scenariuszy i reżyserów filmów krótkometrażowych” – opisuje brytyjski dziennik.

W pierwszych filmach występowali aktorzy, animatorzy i pisarze. The Guardian wspomniał między innymi o aktorce Barbarze Kurdej-Szatan i noblistce Oldze Tokarczuk. W niektórych z największych hitów zagrali sami prawnicy z Fundacji Wolne Sądy.

To była dla nas nowa koncepcja, komunikować się przez filmy, a nie pisać artykuły, nie pisać książek” – powiedziała Gregorczyk-Abram, rozmawiając z kolegami prawnikami w Brukseli, gdzie odbierali nagrodę Parlamentu Europejskiego.

Sprawdź>>>>Milion euro dziennie. TSUE nałożył gigantyczną karę na Polskę

Nagrania wideo były dopiero początkiem prawnej odysei, która zabrała je do wielkich izb najwyższych sądów europejskich i siedziby Komisji Europejskiej w Brukseli. Jak pisze The Guardian, prawnicy Wolnych Sądów uważają, że odegrali kluczową rolę w przekonaniu władz UE do wszczęcia postępowania sądowego przeciwko polskiemu rządowi. Grupa wniosła dziesiątki spraw do najwyższego sądu UE w Luksemburgu i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W jednym z ostatnich przełomowych zwycięstw ETPC uznał, że polski rząd „rażąco sprzeciwia się praworządności”. Według zestawienia Wolnych Sądów w 13 sprawach polski rząd przegrał 13 razy.

Częścią pracy Wolnych Sądów jest dokumentowanie wszystkich zmian, jakich PiS dokonał w systemie prawnym od czasu objęcia władzy w 2015 roku. Całość podsumowano w raporcie 2000 dni bezprawia. Fundacja chce wskazać przyszłemu rządowi drogę do powrotu na właściwe tory – tory praworządności.