Przejdź do treści

Nie wpuszczono jej na pokład samolotu. Influencerka podzieliła się swoim dramatem w mediach społecznościowych

29/11/2022 19:55 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:28

Wiadomości ze świata – Influencerce plus-size odmówiono wejścia na pokład samolotu. Powodem była jej nadwaga. Brazylijka utknęła w Libanie, gdzie za pomocą mediów społecznościowych podzieliła się swoją historią.

Influencerce odmówiono wejścia na pokład. Chodziło o jej wagę
Źródło: Screeny IG @juliananehme

Brazylijska influencerka Juliana Nehme udała się na wakacje do Libanu wraz ze swoją matką, siostrą i bratankiem. Kiedy 23 listopada cała czwórka chciała powrócić do domu, zdarzyło się coś niespodziewanego – Qatar Airways nie wpuściły 38-latki na pokład.

Juliana kupiła bilet powrotny jeszcze przed przylotem do Libanu. Personel lotniska powiedział jej, że nie może wejść na pokład, ponieważ jest „za gruba” na swoje miejsce. Stewardessa linii lotniczych zaproponowała jej alternatywę i poprosiła 38-latkę, by kupiła bilet w klasie biznes. 38-latka odmówiła zapłacenia dodatkowych 2900 euro.
>>> Niemcy: Prosto z lotniska omal nie trafił do więzienia. Powód: niezapłacona grzywna

Influencerce odmówiono wejścia na pokład. Chodziło o jej wagę

Influencerka dała upust swojej złości na profilu na Instagramie, który ma prawie 168 tysięcy obserwujących. Według niej była dyskryminowana wyłącznie z powodu swojej wagi. „Po godzinach błagań przywieźli wszystkie bagaże, które zostały już sprawdzone. Powiedzieli, że muszę kupić bilet na klasę biznesową albo nie będę mogła polecieć” – rozpaczliwie opowiadała swoim fanom.

Jak opowiadała Brazylijka, w drodze do Libanu wszystko było w porządku: „Przyleciałam tutaj liniami Air France i wszystko było w porządku podczas lotu! Podróżowałam na bilecie ekonomicznym i nie byłam ani skrępowana,, ani nękana.”
>>> WSZYSCY członkowie załogi tych linii lotniczych mogą przychodzić do pracy w makijażu i z pomalowanymi paznokciami

38-latka poskarżyła się również na obsługę lotniska. „Kiedy próbowałam nagrać to, co się dzieje, pracownik lotniska (…) popchnął mnie. Grożono mi i kazano przestać filmowa„. Nehme i jej matka zostały w Libanie, podczas gdy reszta rodziny wróciła do domu. Nie było jej jednak stać na transport i hotel: „Nie mam już pieniędzy, żeby tu zostać„.

Zostałam bardzo upokorzona na oczach wszystkich na lotnisku! Wszystko dlatego, że jestem GRUBA!”-napisała Nehme na swoim koncie na Instagramie. „To wstyd, że taka firma jak Qatar Airline pozwala na tego typu dyskryminację ludzi! Jestem GRUBA, ale jestem RÓWNA! To niesprawiedliwe, że kupuję bilet, a potem upokarza się mnie, grozi i uniemożliwia lot!” –  kontynuowała. Linia lotnicza początkowo nie skomentowała zarzutów.

Merkur.de, PolskiObserwator.de