Przejdź do treści

Ogromne protesty w Chinach. „Precz z Xi Jinpingiem” – ludzie mają dość polityki „zero covid”

28/11/2022 05:55 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:28
Protesty w Chinach. Ludzie chcą końca lockdownów

Wiadomości ze świata: Historyczne protesty w Chinach. Po pożarach fabryki i wieżowca mieszkalnego, w których zginęło kilkadziesiąt osób, Chińczycy postanowili wyjść na ulice. Żądają zakończenia polityki „zero covid” i ustąpienia Xi Jinpinga.

Surowe działania chińskiego rządu w sprawie pandemii doprowadziły w ostatnich dniach do dużych ruchów protestacyjnych. W prowincji Xinjiang na północnym zachodzie kraju na ulice wyszły setki ludzi. W chińskich mediach internetowych pojawiły się w sobotę filmiki z Ürümqi, na których ludzie przebijają się przez zamknięte metalowe ogrodzenia i protestują. Duże części regionu Xinjiang i jego stolica Ürümqi są zamknięte od ponad 100 dni.
>>> Lauterbach wprowadza ważne zmiany w testach na koronawirusa: Zaczęły obowiązywać od 25 listopada

Historyczne protesty w Chinach. „Precz z Partią Komunistyczną, precz z Xi Jinpingiem”

Do protestów doszło także w Pekinie, gdzie, jak pokazują filmy, w zamknięciu wciąż pozostaje część kompleksów mieszkalnych. W kilku dzielnicach mieszkańcy przebili się przez ogrodzenia swoich osiedli. Tam również wezwano władze lokalne do zniesienia surowych środków przeciwko dalszemu rozprzestrzenianiu się pandemii. Tak otwarte protesty są niezwykle nietypowe w rządzonej przez komunistów Republice Ludowej liczącej ponad 1,4 mld mieszkańców.

Tymczasem demonstranci w Szanghaju zostali sfilmowani, skandując „Precz z Partią Komunistyczną, precz z Xi Jinpingiem„. Złość i żal wśród ludności chińskiej i chęć podzielenia się nimi wydaje się przybierać historyczne wymiary.
>>> Co, gdy z powodu choroby nie jesteś w stanie pójść do pracy? Ważne informacje dla pracujących w Niemczech

Czynnikiem zapalnym protestów był pożar wieżowca w Ürümqi w czwartek wieczorem. Zginęło co najmniej dziesięć osób, a kolejne dziewięć zostało rannych. Jak przekazało w mediach społecznościowych wielu mieszkańców, walkę z pożarem utrudniały surowe obostrzenia. Mieszkańcy mieli trudności z ucieczką na świeże powietrze, ponieważ drzwi do mieszkań były zamknięte. Ponadto niektórzy uciekali z mieszkań zbyt późno lub wcale, bojąc się naruszenia godziny policyjnej. Straż pożarna przybyła zbyt późno z powodu zakratowanych płotów i samochodów na drodze. Ürümqi liczy ponad 3,5 mln mieszkańców.

Protesty w Chinach. Ścisła strategia „zero covid”

W ostatnich miesiącach w Chinach dochodziło już do sporadycznych protestów przeciwko sztywnej polityce pandemicznej. Szczególnie dla pracowników migrujących, którzy nie mają dużych oszczędności, ograniczenia wyjazdowe są zagrożeniem egzystencjalnym.

Chiny cierpią obecnie z powodu najwyższej liczby zakażeń od początku pandemii. W sobotę komisja zdrowia w Pekinie poinformowała o rekordowej liczbie prawie 35 tys. nowych przypadków. W miastach liczących ponad milion mieszkańców, takich jak Pekin, poważnie dotknięte południowochińskie miasto Guangzhou czy Chongqing, obowiązują daleko idące ograniczenia w poruszaniu się.
>>> Jak bardzo niemiecka gospodarka jest uzależniona od Chin?

Podczas gdy reszta świata od dawna żyje z wirusem, Chiny trzymają się ściśle strategii „zero covid”. Nawet w pojedynczych przypadkach tereny mieszkalne są szczelnie zamknięte. Osoby mające kontakt z wirusem umieszczane są w obozach kwarantanny, a osoby zakażone izolowane w szpitalu. Po prawie trzech latach trwania pandemii, międzynarodowe granice Chin są w dużej mierze zamknięte.

Merkur.de, PolskiObserwator.de