System ostrzegania przed katastrofami: Wiadomo jak będzie funkcjonowało nowe rozwiązanie dla Niemiec i kiedy zostanie wprowadzone.
Klęska powodzi, która nawiedziła Niemcy w lipcu br. uważana jest na jedną z największych katastrof, jakie nawiedziły ten kraj w ciągu ostatnich 300 lat. Niektóre miejscowości zostały niemal całkowicie zrównane z ziemią. Zginęły co najmniej 179 osoby, kilkadziesiąt nadal uważanych jest za zaginione.
W wielu miejscach ludność nie otrzymała żadnego ostrzeżenia przed zbliżającym się kataklizmem lub otrzymała go zbyt późno.
Nie można przywrócić życia, tym którzy zginęli, ale trzeba zrobić wszystko, aby takie nieszczęścia nigdy więcej się nie powtórzyły. Decyzja o tym, że w kraju powinien działać skuteczny system ostrzegania ostrzegania przed katastrofami wydaje się oczywista. Przedmiotem debaty w Niemczech jest kwestia tego, w jaki sposób system ten powinien działać.
Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec zapowiedziało, że przyśpieszy procedurę uruchomienia nowego sposobu ostrzegania – poinformował portal RND. Czytaj dalej poniżej
Powrót do sprawdzonych rozwiązań
System wysyłania ostrzeżeń przez aplikacje na smartfony nie sprawdził się podczas ostatniej powodzi. Użytkownicy Niny wprawdzie otrzymali powiadomienia, jednak biorąc pod uwagę, że z aplikacji korzysta zaledwie 10 milionów osób w Niemczech ta forma ostrzegania nie okazała się skuteczna. Nie lepiej sprawy się mają z miejskimi syrenami. Jak informuje RND spośród 80 tys. syren, działających na początku lat 90., funkcjonuje obecnie zaledwie 15 tys.
Niemieckie MSW chce przyśpieszyć wdrożenie ostrzegania ludności poprzez zwykłe SMS-y. Zdaniem resortu system ten działa szybciej i pewniej, niż tradycyjne syreny.
Za smsowym system ostrzegania opowiada się Tim Hoettges, szef Deutsche Telekom, Na portalu LinkedIn napisał, że Telekom jest w stanie skonfigurować sieć w taki sposób, a by wszyscy posiadacze telefonów komórkowych znajdujący się w zagrożonym rejonie automatycznie otrzymali powiadomienie.
Problemy z ostrzeganiem w poszczególnych landach
Obecnie ostrzeganie ludności o zagrożeniu leży w gestii gim i powiatów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii ogłosiło w ubiegłym tygodniu, że obowiązuje „zasada lokalizacji”. Nieprzypadkowo ostrzeżenia przed zbliżającym się kataklizmem były przekazywane w różny sposób w różnych gminach dotkniętych powodzią. Przykładowo w Mayschoss an der Ahr (Nadrenia-Palatynat) nie zarządzono ewakuacji, ponieważ nie wierzono ostrzeżeniom – pisze portal t-online.de. W powiecie Rheinisch-Bergisch (Nadrenia Północna-Westfalia) nie włączono syreny alarmowej, bo nie chciano „straszyć mieszkańców”.
Nowy system ostrzegania poprze sms-y
Federalny Urząd Ochrony Ludności i Pomocy w Katastrofach (BBK) zapowiedział, że nowy system ostrzegania poprzez sms-y ruszy latem 2022 roku. W tym roku, jeszcze przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu system ten ma zostać przetestowany.
Źródło: RND.de, t-online, PolskiObserwator.de