Jak supermarkety naciągają klientów? Supermarkety stosują różne strategie marketingowe, które mają na celu skłonienie nas do wydania większej ilości pieniędzy, niż pierwotnie planowaliśmy. Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, sprzedawcy wykorzystują sprytne triki, które wpływają na nasze decyzje zakupowe. Od rozmieszczenia produktów po zastosowanie specjalnych promocji – wszystko to ma na celu maksymalizację sprzedaży. Aby uniknąć pułapek i nie dać się zmanipulować, warto poznać kilka popularnych technik, które wykorzystują sklepy. Oto dziesięć najczęściej stosowanych sztuczek według TZ, które sprawiają, że zostawiamy w supermarkecie więcej pieniędzy niż planowaliśmy. (Dalsza część artykułów)
Jak supermarkety naciągają klientów? Sprawdź i nie daj się więcej oszukać
Wspomniane techniki nie są przypadkowe – są to przemyślane działania marketingowe, które od lat skutecznie wpływają na nasze nawyki zakupowe. Celem supermarketów jest stworzenie atmosfery, w której klienci czują się komfortowo, a jednocześnie są zmuszeni do wydawania większej ilości pieniędzy. Warto zdać sobie sprawę, że te triki działają na nas nieświadomie, dlatego kluczem do świadomych zakupów jest znajomość tych mechanizmów. Przeczytaj także: Tak Lidl oszukuje klientów. Były pracownik zdradza tajemnice popularnego dyskontu
Wiedza na temat tych strategii pozwala podejmować bardziej przemyślane decyzje, ograniczyć impulsywne zakupy i oszczędzać. Oto 10 z nich:
- Pułapka przy kasie: W rejonie kas często znajdują się małe produkty, takie jak cukierki, gumy do żucia czy baterie, które mają na celu skusić nas do dokonania impulsywnego zakupu. Czekając w kolejce, z nudów sięgamy po te przedmioty. Porada: Przejdź przez swój koszyk przed kasą i zignoruj te drobne, zbędne produkty.
- Kuszące zapachy: Wiele supermarketów ma piekarnie, które kuszą nas zapachem świeżych wypieków. Ten przyjemny aromat pobudza apetyt, co często skutkuje dodatkowymi zakupami. Porada: Zjedz mały posiłek przed zakupami, aby nie dać się skusić głodowi.
- Sprytne rozmieszczenie produktów: Produkty na wysokości wzroku są szybciej dostrzegane i częściej kupowane, dlatego droższe produkty często znajdują się na wysokości oczu, a tańsze na półkach wyżej lub niżej. Porada: Spójrz na półki niższe, gdzie często znajdują się tańsze alternatywy.
- Kolorowe etykiety cenowe: Czerwone lub żółte metki z cenami przyciągają uwagę, sugerując, że produkt jest w promocji, nawet jeśli zniżka jest niewielka. Porada: Sprawdź, czy rzeczywiście cena jest niższa, porównując z innymi opcjami.
- Duże koszyki na zakupy: Większe koszyki sprawiają, że kupujemy więcej, chcąc je wypełnić. Porada: Korzystaj z mniejszych koszyków, aby ograniczyć zakupy.
- Sztuczne światło: Oświetlenie wpływa na naszą percepcję produktów – na przykład pieczywo wygląda świeżo pod ciepłym światłem, a mięso pod czerwonym. Porada: Zwróć uwagę na to, jak oświetlone są produkty, które chcesz kupić.
- Trik z certyfikatami: Certyfikaty, takie jak „Bio” czy „Fairtrade”, mogą wpłynąć na naszą decyzję zakupową, ale nie zawsze oznaczają najlepszą jakość. Porada: Zawsze porównuj produkty i nie kieruj się wyłącznie certyfikatami.
- Atrakcyjne oferty: Promocje typu „3 w cenie 2” mogą skusić nas do zakupu więcej niż potrzebujemy, mimo że oferta nie zawsze jest korzystna. Porada: Zastanów się, co naprawdę jest Ci potrzebne.
- Podstawowe produkty na końcu sklepu: Produkty takie jak mleko, chleb czy jaja często znajdują się na końcu sklepu, zmuszając nas do przejścia przez inne półki. Porada: Idź bezpośrednio do sekcji, gdzie znajdują się produkty, które naprawdę potrzebujesz.
- Ukryte podwyżki cen: Zamiast podnosić ceny, niektórzy producenci zmniejszają wielkość opakowań, pozostawiając cenę niezmienioną. Porada: Porównuj ceny jednostkowe (np. za 100 gramów), aby lepiej zrozumieć rzeczywisty koszt produktu.
Dzięki tej wiedzy sporo zaoszczędzisz
Znajomość tych trików to pierwszy krok, by mądrze zarządzać swoimi zakupami i nie dać się wciągnąć w pułapki marketingowe. Następnym razem, gdy będziesz robić zakupy, pamiętaj o tych sztuczkach i podejmuj decyzje z większą uwagą. Dzięki temu unikniesz niepotrzebnych wydatków i zyskasz kontrolę nad tym, co trafia do Twojego koszyka. W końcu to Ty powinieneś decydować, co i ile kupujesz, a nie marketingowe pułapki sklepów.