
Samochody hybrydowe podbijają rynek motoryzacyjny i zyskują coraz więcej zwolenników w całej Europie. Większość kierowców jest przekonana, że to pojazdy niemal bezawaryjne i tanie w utrzymaniu. Eksperci ostrzegają jednak, że wszystkie hybrydy mają jeden problem, o którym kierowcy zwykle nie wiedzą. Oto, na czym polega problemy z samochodami hybrydowymi i dlaczego wywołuje tyle emocji wśród specjalistów.

Problemy z samochodami hybrydowymi
Samochody hybrydowe typu plug-in to nowoczesna i przemyślana technologia, jednak – jak podkreślają eksperci – w praktyce mogą generować poważne komplikacje. W jednym pojeździe zastosowano dwa różne układy napędowe, lecz licznik przebiegu rejestruje tylko jeden, łączny wynik. W rezultacie ani kierowcy, ani potencjalni nabywcy aut używanych nie mają informacji, ile kilometrów przejechano na napędzie elektrycznym, a ile na silniku spalinowym.
Takie podejście prowadzi do niejasnych sytuacji. Przykładowo, samochód może mieć na liczniku 30 000 km, a silnik spalinowy był używany jedynie przez 6 000 km. W innych przypadkach to jednostka spalinowa pokonała większość dystansu, zauważa portal Autoblog.nl. . Informacje te są dostępne wyłącznie w komputerze pokładowym, który nie udostępnia ich użytkownikom. Tymczasem są one kluczowe, gdyż silnik spalinowy wymaga przeglądów oraz wymiany elementów eksploatacyjnych, takich jak świece zapłonowe, filtry czy paski.
Przeczytaj także: Koniec elektryków jest już bliski? Wkrótce zapadnie kluczowa decyzja
Wszystkie samochody hybrydowe mają poważny problem
Niektóre modele PHEV mogą przejechać nawet ponad 100 km wyłącznie w trybie elektrycznym. Jeśli właściciel systematycznie ładował pojazd i użytkował go głównie w mieście, silnik spalinowy mógł działać bardzo sporadycznie. Zdarza się nawet, że auto przypomina o konieczności tankowania jedynie z uwagi na to, że paliwo traci świeżość po dłuższym czasie bez używania.
Potrzebne są przejrzyste przepisy
Specjaliści wskazują, że rozwiązaniem problemu mogłyby być europejskie regulacje obligujące producentów do stosowania dwóch niezależnych liczników przebiegu:
- jeden mierzący całkowity przebieg pojazdu,
- drugi wskazujący przebieg wyłącznie silnika spalinowego.
Taki system byłby przejrzysty, sprawiedliwy i intuicyjny dla wszystkich użytkowników.
Niestety, badania obejmujące liczne modele PHEV dowodzą, że obecnie niemal żaden producent nie udostępnia takich danych kierowcom. Firmy przyznają, że jest to „szara strefa”, którą wolą pozostawić nieuregulowaną. Dla osób kupujących używane hybrydy to poważny dylemat i realny problem przy ocenie stanu technicznego pojazdu.
