Osoby posiadające spore oszczędności często zastanawiają się, co zrobić z nimi za życia. Wydać je wszystkie, oddać czy po prostu zapisać w spadku? Jedną z opcji jest darowizna, za pomocą której można przekazać pieniądze określonym osobom za życia. Wiążą się z tym jednak pewne ograniczenia. Oto najważniejsze różnice pomiędzy testamentem a darowizną.
Czytaj także: W ten sposób przekażesz mieszkanie dzieciom bez płacenia podatku
Testament a darowizna
Urząd skarbowy musi zostać poinformowany o darowiźnie lub spadku w ciągu trzech miesięcy od ich dokonania. Jeśli pieniądze są darowane, zarówno osoba dokonująca darowizny, jak i osoba otrzymująca darowiznę muszą skontaktować się z urzędem skarbowym. Można to zrobić nieformalnie we właściwym urzędzie skarbowym. Należy podać następujące informacje:
- Imię i nazwisko
- Numer identyfikacji podatkowej
- Zawód
- Adres spadkobiercy i zmarłego
- Data i miejsce śmierci zmarłego/czas przekazania darowizny
- Wartość lub przedmiot
- Podstawa prawna
- Stopień pokrewieństwa
- Informacje o wcześniejszych darowiznach dokonanych przez spadkodawcę lub darczyńcę
Ulgi z tytułu darowizn lub spadków dla bliskich krewnych
Stopień pokrewieństwa | Kwota zwolniona z podatku |
---|---|
Małżonek lub zarejestrowany partner życiowy | 500 000 euro |
Dzieci | 400 000 euro |
Wnuki | 200 000 euro |
Rodzice i dziadkowie | 100 000 euro |
Osoby rozwiedzione, rodzeństwo, siostrzenice/bratankowie, zięcia, teściowie, przybrani rodzice | 20 000 euro |
Inne osoby | 20 000 euro |
Czytaj także: Tylko w ten sposób unieważnisz testament. W innym wypadku wciąż będzie wiążący
Powyższe ulgi mają zastosowanie zarówno do spadków, jak i darowizn. Szczególną cechą tych drugich jest to, że te same kwoty wolne od podatku obowiązują ponownie co dziesięć lat. Jeśli ktoś posiada duży majątek, to przy odpowiednim planowaniu można go rozdysponować bez podatku. Należy również pamiętać, że urzędy i banki mogą zgłosić ewentualny spadek. Nawet jeśli zaangażowany jest sąd lub notariusz, dane zostaną przekazane do urzędu skarbowego. Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de