Przejdź do treści

Tradycyjny browar jest niewypłacalny. Produkował piwo od ponad 300 lat

24/07/2024 13:54 - AKTUALIZACJA 26/07/2024 11:16
Tradycyjny niemiecki browar jest niewypłacalny

Tradycyjny niemiecki browar jest niewypłacalny. To kolejna ofiara pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Niemczech. Producent piwa nie może poradzić sobie z trudnościami finansowymi i ponownie złożyła wniosek o upadłość. Firma od lat boryka się z trudnościami finansowymi i już musiała sprzedać własną siedzibę. Od 2018 roku spółka kilkakrotnie popadała w niewypłacalność. Fala upadłości przetaczająca się przez Niemcy jest wynikiem wielokrotnych kryzysów, które dotknęły gospodarkę. Najpierw pandemia COVID-19, następnie wybuch wojny na Ukrainie i jej konsekwencje. Do tego dochodzą strukturalne problemy, takie jak wysokie koszty biurokracji w Niemczech, które w czasach kryzysu są szczególnie odczuwalne. Według ekspertów końca tej fali upadłości nie widać.

Tradycyjny niemiecki browar jest niewypłacalny

Tradycyjny niemiecki browar jest niewypłacalny

Browar Bruch od lat nie potrafi poradzić sobie z trudnościami. Teraz tradycyjna firma z Saarbrücken musiała ponownie ogłosić upadłość. O przyszłość 322-letniego browaru walczył do samego końca szef Lukas Bruch. Teraz rodzinna firma jest na skraju bankructwa, donosi „Saarbrücker Zeitung” cytowany przez T-Online.de. W związku z tym sąd rejonowy w Saarbrücken wyznaczył syndyka masy upadłościowej, którym został p Prawnik Stephan Hainz.
Od 2018 roku spółka kilkakrotnie popadała w niewypłacalność. Powodem były wówczas milionowe długi podatkowe starszego wspólnika Thomasa Brucha. Od tego czasu firma, założona w 1702 roku, przeszła już dwa postępowania upadłościowe. W 2021 roku firmę przejął jego syn Lukas Bruch. Wkrótce stała się ona niewypłacalna. Firma sprzedała spółkę-matkę „Stiefel” przy St. Johanner Markt w centrum Saarbrücken oraz własny browar, w którym Bruch miał swoją siedzibę od 1900 roku.

W 2023 roku produkcja tradycyjnego piwa Saary musiała zostać przeniesiona do Nadrenii-Palatynatu. Browar Kirner – 100 kilometrów na północny wschód od Saarbrücken – w dalszym ciągu warzy niektóre odmiany browaru Bruch.
Przeczytaj: Bankructwo znanego producenta żywności. Ogromne konsekwencje dla wszystkich sklepów Aldi, setki pracowników stracą pracę

Fala bankructw dotyka także innych znanych producentów piwa

Tradycyjny niemiecki browar jest niewypłacalny

Browar Bruch nie jest jedynym, który ostatnio musiał ogłosić upadłość. Tradycyjny browar Bachmayer z powiatu Erding stał się niewypłacalny rok temu, a dwa miesiące temu browar Krieger Bier z Landau, z ponad 400-letnią historią, również zakończył działalność. Podobne wiadomości docierają z innych części Niemiec, jak na przykład z browaru Hellers z Nadrenii Północnej-Westfalii, który kilka tygodni temu ogłosił, że zakończy działalność w połowie roku.
Jeżeli chodzi o Bruch, czas pokaże, jak sprawy dalej się potoczą. Jednakże syndyk masy upadłościowej Hainz ogłosił, że dla firmy powinno istnieć „rozwiązanie Saary”. Nie potrafi jednak powiedzieć, jak ono będzie wyglądać.

Fala upadłości w Niemczech: rekordowa liczba bankructw w 2024 roku

Fala upadłości przetaczająca się przez Niemcy jest wynikiem wielokrotnych kryzysów, które dotknęły gospodarkę. Najpierw pandemia COVID-19, która postawiła wiele firm na krawędzi upadku, ale została zażegnana dzięki pomocy państwowej; następnie wybuch wojny na Ukrainie i jej konsekwencje: inflacja, kryzys energetyczny, spadek konsumpcji. Do tego dochodzą strukturalne problemy, takie jak wysokie koszty biurokracji w Niemczech, które w czasach kryzysu są szczególnie odczuwalne. Według ekspertów końca tej fali upadłości nie widać: w tym roku liczba upadłości ma przekroczyć 20 tysięcy, jak prognozują analitycy. Instytut Badań nad Gospodarką (IWH) poinformował w kwietniu o wzroście liczby upadłości o 35 procent w porównaniu do lat 2016-2019.