
Trump ponownie prezydentem USA. W obliczu nadchodzącej drugiej kadencji Donalda Trumpa, Niemcy mogą napotkać poważne wyzwania, które mogą wpłynąć na ich polityczne i gospodarcze interesy w sposób bardziej dotkliwy niż inne kraje. Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zwraca uwagę, że niemiecka polityka nie jest odpowiednio przygotowana na tę perspektywę, a zmiany, które może wprowadzić Trump, mają potencjał zmienić nie tylko relacje między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi, ale również zarysować nowy porządek światowy, w którym Niemcy mogą znaleźć się na przegranej pozycji. Jak zauważa autor komentarza, Nikolas Busse, Niemcy są w tym kontekście szczególnie narażeni, ponieważ w wielu obszarach ich interesy stoją w opozycji do polityki prowadzonej przez Trumpa, co może prowadzić do poważnych konsekwencji zarówno w wymiarze bezpieczeństwa, jak i gospodarki. (Dalsza część artykułu poniżej)

Trump ponownie prezydentem USA
W komentarzu opublikowanym 20 stycznia 2025 roku w „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, Busse zauważa, że niemiecka polityka, w tym podejście do międzynarodowych sojuszy, gospodarki, migracji, ochrony klimatu, oraz kwestii różnorodności i wolności słowa, jest diametralnie różna od polityki Trumpa. Prezydent USA jest, według niego, uosobieniem wszystkiego, co stoi w sprzeczności z niemieckimi wartościami, które przez ostatnie dekady kształtowały europejski porządek. Przeczytaj także: Wyciekł tajny dokument. Ambasador Niemiec ostrzega przed Trumpem
Trump już wcześniej pokazał, że nie ma zamiaru rezygnować ze swojej protekcjonistycznej polityki. Zmiany w amerykańskiej polityce obronnej mogą okazać się kluczowe dla Niemiec, które z racji swojego członkostwa w NATO wciąż polegają na amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa. Jednak, jak przewiduje Busse, Trump może uzależnić te gwarancje od znacznych wydatków na obronność, co dla Niemiec będzie oznaczać konieczność znacznego zwiększenia nakładów na wojsko. „To może zakwestionować cały europejski porządek bezpieczeństwa” – pisze autor, wskazując, że Niemcy muszą teraz bardziej niż kiedykolwiek postarać się utrzymać NATO przy życiu.
Gospodarka niemiecka, tradycyjnie nastawiona na eksport, także znajdzie się pod dużym stresem w wyniku polityki Trumpa. Autor artykułu zwraca uwagę, że Niemcy obrały zły kurs w wielu dziedzinach, co sprawia, że są bardziej narażone na rosnący globalny protekcjonizm. W szczególności ograniczenia celne, które Trump wprowadził w trakcie swojej pierwszej kadencji, mogą stać się bardziej dotkliwe, zwłaszcza w czasie, gdy niemiecka gospodarka zmaga się z kryzysem.
W kontekście polityki zagranicznej, Busse podkreśla, że Niemcy nie wykorzystały okresu rządów Joe Bidena, by zbudować silniejsze sojusze na świecie. Po inwazji Rosji na Ukrainę Niemcy miały trudności z dostosowaniem się do nowych realiów politycznych. Jak zauważa komentator, Niemcy nie potrafiły pozyskać nowych, wiarygodnych partnerów, choć w obecnym, wielobiegunowym świecie są one niezbędne. Busse sugeruje, że Niemcy, które „mają zbyt mało do zaoferowania innym narodom”, będą musiały dostosować się do polityki Trumpa, jeśli nie chcą stracić na tym wszystkim jeszcze więcej.
W obliczu tych wyzwań, Niemcy muszą podjąć decyzję, czy chcą dalej obstawać przy swoich dotychczasowych stanowiskach, czy też przygotować się na zmiany, które nadchodzą wraz z powrotem Trumpa do władzy.