W poniedziałek po południu policja w Filadelfii zwołała konferencję prasową, na której ogłosiła coś nieprawdopodobnego. Przez prawie 24 godziny nikt nie zauważył ucieczki dwóch więźniów. Trwają poszukiwania.
Czytaj także: Niemieckie firmy uciekają do USA
W ubiegłą niedzielę (7.05) około godziny 20:30 18-letni Ameen Hurst i 24-letni Nasir Grant uciekli z więzienia w Filadelfii. Strażnicy zorientowali się o tym dopiero po upływie 19 godzin. Wtedy zamknięto zakład i publicznie poinformowano o zajściu.
Obaj mężczyźni mieli wykorzystać do ucieczki dziurę w ogrodzeniu. Śledczy nie wiedzą jednak, jak strażnicy mogli do tego dopuścić. Co więcej, wokół terenu więzienia znajduje się system alarmowy. Ten jednak nie zadziałał, dlatego byli pracownicy podejrzewają, że nie był on odpowiednio konserwowany.
Ucieczka dwóch więźniów. Trwają poszukiwania
18-latek miał dopuścić się czterech morderstw, natomiast Grant został skazany za posiadanie narkotyków i broni. Poszukiwania uciekinierów trwają.
Dla niektórych związkowców ucieczka jest wynikiem ogromnych braków kadrowych. Aby więzienie przestało być niedostatecznie obsadzone, potrzeba by było około 40 procent więcej pracowników.
Czytaj także: Więzienie dla aktywistów klimatycznych. To pierwszy taki wyrok
Ponadto wewnątrz doszło już do kilku innych nieprzyjemnych incydentów. Doprowadziły one w zeszłym roku do złożenia pozwu zbiorowego przeciwko więzieniu. Sędzia potwierdził, że więźniowie w Philadelphia Industrial Prison musieli żyć w nieludzkich warunkach, które naruszały konstytucję.
TAG24.de, PolskiObserwator.de