Przejdź do treści

Kolejne szaleństwo UE: Bruksela bierze się za właścicieli używanych aut

26/06/2025 11:09 - AKTUALIZACJA 26/06/2025 11:29
UE celuje we właścicieli używanych samochodów: Bruksela zmienia zasady

UE celuje we właścicieli używanych samochodów: Czy prywatna sprzedaż samochodu stanie się wkrótce biurokratycznym koszmarem? Komisja Europejska planuje zaostrzenie przepisów dotyczących handlu pojazdami używanymi. W imię ochrony środowiska i walki z nielegalnym eksportem wraków, Bruksela chce wprowadzić nowe, zaostrzone przepisy. Zmiany mogą uderzyć bezpośrednio w zwykłych kierowców, którzy do tej pory bez większych formalności sprzedawali auta prywatnie.

UE celuje we właścicieli używanych samochodów: Bruksela zmienia zasady Foto: Korek na autostradzie

UE celuje we właścicieli używanych samochodów: Bruksela zmienia zasady

Kupujących i sprzedających używane samochody może wkrótce zalać fala biurokracji. Wszystko za sprawą przygotowywanego przez Unię Europejską „cyfrowego paszportu pojazdu”, który ma umożliwić pełne śledzenie historii auta – od momentu produkcji aż do utylizacji. Oznacza to, że osoby prywatne sprzedające auto będą musiały udowodnić, że pojazd był w stanie nadającym się do jazdy w chwili sprzedaży, podaje Focus ONLINE.
W grę wchodzą m.in. nagrania wideo, ekspertyzy lub inne dokumenty techniczne. W przypadku sprzedaży niesprawnych pojazdów, sprzedający będą musieli wykazać, że auto nadaje się jeszcze do opłacalnej naprawy, a nie stanowi szkody całkowitej.
Przeczytaj również: UE wprowadza kolejne zmiany. Uderzają w małe samochody

A co z nowymi pojazdami? Już teraz obowiązują surowe przepisy recyklingowe

UE już od kilku lat rygorystycznie reguluje, co dzieje się z samochodem po zakończeniu jego eksploatacji. Od 2020 roku obowiązuje dyrektywa 2000/53/WE, która nakłada obowiązek, by co najmniej 85% masy pojazdu było możliwe do recyklingu, a 95% – do odzysku. Producenci są również zobowiązani, by już na etapie projektu pojazdu spełniał on zasady gospodarki o obiegu zamkniętym – zgodnie z tzw. dyrektywą homologacyjną 3R (2005/64/WE).

Cel nowych przepisów

Od 2023 roku Komisja Europejska pracuje nad nowelizacją przepisów dotyczących pojazdów wycofanych z eksploatacji (ELV). W ramach unijnego Zielonego Ładu (Green Deal) cały cykl życia samochodu – od produkcji, przez sprzedaż, aż po recykling – ma stać się elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

17 czerwca 2025 roku, podczas prezydencji Danii, Rada Unii Europejskiej przyjęła projekt nowelizacji, chwaląc Komisję za ambitną reformę. Polska minister środowiska, Paulina Hennig-Kloska, określiła nowe przepisy jako: „Kamień milowy dla Europy. Nowe regulacje wzmocnią konkurencyjność europejskiego przemysłu motoryzacyjnego i recyklingowego, a jednocześnie ograniczą obciążenia administracyjne do minimum.”

Nie odnotowano jednak stanowisk państw członkowskich posiadających rozwinięty przemysł samochodowy – takich jak Niemcy czy Francja.

UE chce powstrzymać eksport wraków poza Europę

Jednym z kluczowych celów nowego, kompleksowego pakietu legislacyjnego, który ma zostać przyjęty do końca roku i wejść w życie w 2026, jest ograniczenie zużycia surowców w Unii Europejskiej, zwłaszcza surowców importowanych. Jednocześnie jak najwięcej materiałów ma być odzyskiwanych i ponownie wykorzystywanych w produkcji.

Szczególną uwagę Bruksela poświęca eksportowi starych samochodów. UE chce wyeliminować praktykę wywozu wraków do krajów trzecich, co od lat jest powszechne – mowa tu o wysyłce pojazdów np. do Kazachstanu czy Uzbekistanu. Choć tam często „złom” z punktu widzenia Europy jest reanimowany – czasem wręcz poprzez spawanie kilku pojazdów w jedno sprawne auto – dla Komisji Europejskiej to poważny problem środowiskowy i bezpieczeństwa.

Komisja Europejska chce więcej kontroli – ale mniej biurokracji?

Nowe propozycje Komisji Europejskiej oznaczają w praktyce szereg dodatkowych obowiązków, dokumentów, analiz i dowodów. Bruksela zapowiada: „Więcej kontroli, lepsze rozróżnienie między samochodami używanymi a wycofanymi z eksploatacji oraz zakaz eksportu niesprawnych pojazdów
– wszystko po to, aby zapobiec „znikaniu” pojazdów z unijnego systemu.

W planach są także nowe technologie dla służb celnych na granicach UE, które pozwolą odróżniać „jeżdżący złom” od faktycznie sprawnych aut używanych. To jednak oznacza instalację dodatkowych systemów, ich testowanie i dopuszczenie do użytku – czyli kolejne procedury.