41-letni Krzysztof G. i 36-letnia Żaklina G., odpowiedzą przed sądem za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz handlu ludźmi.
Prokuratura Krajowa informuje: Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała do Sądu Okręgowego w Lublinie akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Krzysztofowi G. i 36-letniej Żaklinie G., którym przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz handlu ludźmi.
Werbowali ludzi w krytycznym położeniu
Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadziła śledztwo dotyczące werbowania na terytorium Polski osób znajdujących się w krytycznym położeniu materialnym i najczęściej bezrobotnych, pod pozorem załatwienia dobrze płatnej pracy, na terenie Republiki Federalnej Niemiec lub Wielkiej Brytanii.
Jak ustalono w toku śledztwa, sprawcy przewozili lub organizowali transport wytypowanych osób, a także częściowo pokrywali koszty pobytu i wyżywienia na terenie wskazanych państw. Pokrzywdzeni przebywali w mieszkaniach razem ze sprawcami, skąd nie pozwalano im samodzielnie wychodzić. Niejednokrotnie osoby zwerbowane do pracy poza granicami RP i wywiezione w celu świadczenia pracy, były zamykane w pomieszczeniach bez możliwości otworzenia drzwi. Klucze pozostawały wówczas wyłącznie w dyspozycji sprawców. W większości przypadków wywiezionym do pracy osobom wydzielano niewielkie ilości żywności, w sytuacji gdy wcześniej obiecywano oprócz „załatwienia pracy” zarówno zakwaterowanie jak i pożywienie.
Zakładali rachunki bankowe na dane pokrzywdzonych
Po przybyciu do Niemiec lub Anglii wytwarzano dokumentację umożliwiającą zameldowanie, a także założenie rachunku bankowego dla pokrzywdzonych. Działania sprawców ukierunkowane były na pozyskanie siły roboczej oraz na założenie wspomnianych rachunków bankowych. Sprawcy z góry wiedzieli i przewidywali, że pomimo obietnic nie zorganizują pracy pokrzywdzonym. Podejmowane przez nich czynności polegały, co do zasady jedynie na zameldowaniu osób zwerbowanych, w lokalach pozostających w dyspozycji sprawców. To z kolei umożliwiało sprawcom zakładanie kont bankowych na rzecz pokrzywdzonych.
Przywłaszczali pieniądze z wynagrodzenia
W przypadkach, w których pokrzywdzeni zostali jednak skierowani do pracy, sprawcy rozliczali się z ich pracodawcami z pominięciem zwerbowanych do pracy i przywłaszczali należne im z tytułu wykonanej pracy pieniądze.
Wykorzystywali nieznajomość języka
W pierwszym ze wskazanych sposobów działania sprawców rola osób, które przyjechały do Niemiec z zamiarem podjęcia pracy, ograniczała się w zasadniczej części do złożenia podpisu na dokumentach, przedkładanych im przez osoby nadzorujące przebieg podejmowanych czynności. Przy otwieraniu rachunków bankowych organizatorzy procederu posługiwali się sporządzonymi przez siebie lub inne osoby zaświadczeniami o zatrudnieniu lub też inną dokumentacją, potwierdzającą posiadanie stałych źródeł dochodu przez osoby wykorzystywane w tym procederze. Pokrzywdzeni nie władali językiem niemieckim ani angielskim, zatem poza granicami kraju przebywali razem ze sprawcami, którzy w ich imieniu prowadzili dialog z przedstawicielami organów władzy lub podmiotów świadczących usługi bankowe.
Wykorzystywali do wyłudzeń karty płatnicze na dane pokrzywdzonych
W oparciu o przedłożone dokumenty banki wydawały wobec osób zwerbowanych do pracy karty płatnicze, które następnie używane były do dokonywania wyłudzeń towarów w placówkach handlowych. Pokrzywdzeni znajdując się poza granicami Polski, będąc w przymusowej sytuacji oraz bojąc się wypowiadanych gróźb i stosowanej przemocy fizycznej, wożeni byli po różnych obiektach handlowych na terenie Niemiec, gdzie dokonywali zakupów wskazanych im przez sprawców towarów, korzystając z wyrobionych kart płatniczych. Niejednokrotnie pokrzywdzeni byli także zmuszani do dokonywania kradzieży sklepowych wskazanych im towarów, które również przekazywali organizatorom procederu.
Ucieczka i powrót do kraju
Po wykorzystaniu zwerbowanych osób do dokonania przestępstw przeciwko mieniu, pokrzywdzeni byli informowani o rzekomych trudnościach w znalezieniu pracy i odsyłani do Polski. Powrót do kraju był opłacany lub częściowo opłacany przez organizatorów procederu, którzy niejednokrotnie dodatkowo zatrzymywali dowody tożsamości lub paszporty osób wykorzystanych.
Zdarzały się sytuacje, iż pokrzywdzeni uciekali do Polski bez środków pieniężnych na powrót. Niekiedy pokrzywdzeni zatajali przed sprawcami uzyskiwanie pieniędzy od faktycznych pracodawców, co w późniejszym czasie umożliwiało pokrzywdzonym ucieczkę i powrót do Polski we własnym zakresie. Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała już w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko pozostałym czterem członkom zorganizowanej grupy przestępczej.
Źródło: Prokuratura Krajowa