Wiadomości z Wielkiej Brytanii – Wielka Brytania narażona na potencjalny atak rakietowy. Najwyższy rangą brytyjski oficer wojskowy powiedział, że wojna na Ukrainie ujawniła potencjalną podatność Wielkiej Brytanii na ataki rakietowe i dronowe, argumentując, że nadszedł czas na szerszą dyskusję na temat poprawy bezpieczeństwa wewnętrznego. Totalne ataki Rosji na obywateli Ukrainy pokazują ograniczenia brytyjskich systemów obrony powietrznej, powiedział na konferencji adm. Sir Tony Radakin.
Sprawdź: Podwyżka emerytur w Wielkiej Brytanii. W kwietniu 2024 świadczenia znacznie wzrosną
„Wielka Brytania jest narażona na potencjalny atak rakietowy„, uważa oficer Tony Radakin
Wojna na Ukrainie ujawniła podatność cywilów na śmiercionośne ataki rakietowe i dronowe, a Rosja nieustannie atakuje miasta i infrastrukturę w ramach totalnego podejścia do walki.
Adm Sir Tony Radakin powiedział na konferencji przemysłu obronnego w Londynie, że istnieje „agresywny świat pod względem zagrożeń państwowych”, zauważając w szczególności, że coraz łatwiej jest „zbliżyć się do kraju i latać dronami”. Szef sztabu obrony powiedział, że brytyjskie siły zbrojne „prowadzą szerszą rozmowę na temat obrony kraju” i zapytał, czy w ramach tego „musimy porozmawiać o zintegrowanej obronie przeciwrakietowej”.
Uważa się, że brytyjskie systemy obrony powietrznej są ograniczone, choć w praktyce nie było potrzeby ich testowania. W czerwcu Sir Nick Carter, poprzednik Radakina, powiedział posłom z komisji obrony, że Wielka Brytania miałaby trudności z odpowiedzią na wielokrotny atak rakietowy lub dronowy.
„Stopień, w jakim posiadamy system przeciwrakietowy jest dyskusyjny” – powiedział Carter, sugerując, że jedyną opcją, którą Wielka Brytania miała porównywalną z amerykańskimi systemami Patriot lub niemieckimi systemami Iris-T, było sześć niszczycieli Royal Navy Type-45.
Ukraina stopniowo pozyskała systemy obrony powietrznej od USA, Norwegii, Niemiec i Włoch, choć żadnego od Wielkiej Brytanii. Mimo to rosyjskie ataki rakietowe wymierzone w drugorzędne miasta poza Kijowem, gdzie zasięg obrony powietrznej jest słabszy, nadal powodują ofiary wśród ludności cywilnej.
Wielka Brytania podejmie kroki
Uwagi Radakina na targach zbrojeniowych DSEI w Londynie mogą być interpretowane jako wstępna zachęta do nowych wydatków na obronność po wyborach. Niezależnie od tego, kto wygra, w 2025 r. spodziewany jest strategiczny przegląd obronny, który określi priorytety i wydatki do końca dekady.
Szef wojska zapytał również, czy brytyjskie siły zbrojne „muszą lepiej zintegrować się z GCHQ”, agencją podsłuchową i sygnalizacyjną, i powiedział, że istnieje zagrożenie cyberatakami ze strony wrogich państw, takich jak Rosja i Chiny, próbujących ingerować w „nasze społeczeństwa i struktury”.
Pojawiła się również wyraźna wskazówka, że brytyjska armia chce utworzyć własną jednostkę dronów kamikadze, w oparciu o doświadczenia ukraińskiej armii, która intensywnie wykorzystuje zdalnie sterowane drony na polu bitwy.
„Jeśli spojrzeć na naszą własną armię, gdzie są te pułki dronów atakujących w jedną stronę?” zapytał Radakin i powiedział, że wojsko musi rozważyć przyszłość, w której większość sił zbrojnych stanowią zdalnie sterowane roboty, uzupełnione garstką ludzi. „Jak by to wyglądało, gdybyśmy mieli 500 okrętów marynarki wojennej, ale 400 to drony; jak by to wyglądało, gdybyśmy mieli 1000 samolotów, ale 900 to drony?” – zapytał, dodając, że skuteczność armii mogłaby zostać zmieniona dzięki dodatkowej technologii.
Czytaj także: Uwaga kierowcy, na autostradach w Niemczech zaczęły obowiązywać nowe zasady
Źródło: TheGuardian.com, PolskiObserwator.de