Przejdź do treści

Wlk. Brytania: „Bez szczepień niemal wszystkie dzieci miałyby Covid-19”

23/09/2021 11:28 - AKTUALIZACJA 19/06/2023 16:00

Bez szczepień praktycznie wszystkie dzieci w wieku 12-15 lat w którymś momencie pandemii zostałyby zakażone koronawirusem, bo obecnie to w tej grupie wiekowej rozprzestrzenia się on najszybciej – powiedział w środę naczelny lekarz Anglii Chris Whitty.
„Na tyle, na ile możemy ocenić, w tej grupie wiekowej zdecydowanie ma miejsce obecnie znacząca transmisja. Praktycznie każde dziecko, niezaszczepione, zostanie zainfekowane w pewnym momencie między 12. a 15. rokiem życia” – mówił Whitty odpowiadając na pytania poselskiej komisji zdrowia. Dodał, że około połowa dzieci już miała koronawirusa w czasie tej pandemii.

W Wielkiej Brytanii w poniedziałek zaczęły się szczepienia dzieci w wieku 12-15 lat. Podobnie jak te z grupy 16-17 lat, na razie dostaną one tylko jedną dawkę szczepionki.

Whitty zaznaczył, że szczepienia dzieci nie są czymś, co automatycznie rozwiąże wszystkie problemy, ale znacząco zmniejszą one ryzyko zakłóceń w edukacji. „Zdecydowana większość dzieci, które obecnie nie miały Covid, będzie go miała w pewnym momencie. Nie stanie się to koniecznie w ciągu najbliższych dwóch czy trzech miesięcy, ale wcześniej czy później go złapią, ponieważ jest to niezwykle zakaźne. Szczepienie zmniejszy to ryzyko” – mówił Whitty.

Podkreślił, że decyzja o rozszerzeniu szczepień na dzieci w wieku 12-15 lat nie została podjęta z powodów politycznych ani ze względu na szczególnie narażonych na zachorowanie dorosłych, ale wyłącznie dla dobra tych dzieci.

W Wielkiej Brytanii podano dotychczas 93,2 mln szczepionek przeciw Covid-19, z czego ponad 48,6 mln to pierwsze dawki, a prawie 44,6 mln – drugie. Oznacza to, że przynajmniej jedną przyjęło 89,5 proc. osób powyżej 16 lat, a w pełni zaszczepione jest 82 proc.

W ciągu ostatniej doby wykryto 34 460 zakażeń koronawirusem i zarejestrowano 166 zgonów z powodu Covid-19. W przypadku zakażeń jest to wzrost o prawie 4000 w stosunku do bilansu sprzed tygodnia, natomiast liczba zgonów jest o 35 mniejsza.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)