Wielka zmiana dla właścicieli aut elektrycznych: Już od 2026 roku kierowcy pojazdów elektrycznych stracą prawo do pełnego zwolnienia z podatku drogowego (Kfz-Steuer), z którego dotąd korzystali. To koniec jednej z największych ulg finansowych w Niemczech, które miały wspierać rozwój elektromobilności. Sprawdź, kto i od kiedy będzie musiał zapłacić nowy podatek – oraz co można jeszcze zrobić, by uniknąć dodatkowych kosztów.
Wielka zmiana dla właścicieli aut elektrycznych
Transformacja mobilności nie jest tania. Samochody elektryczne – zwłaszcza nowe – i tak są kosztowne, nawet mimo dotacji. Teraz kierowcy e-aut mogą zostać dodatkowo obciążeni finansowo przez nowy podatek, który ma zostać wprowadzony w Niemczech.
Samochody elektryczne były nie tylko symbolem zmiany – przez lata były też prawdziwą okazją podatkową. Od wielu lat kupujący elektryczne pojazdy nie musieli płacić podatku drogowego (Kfz-Steuer). Obecnie po niemieckich drogach jeździ już ponad milion aut elektrycznych, a ich właściciele wiedzą, że państwo nagradza ich za jazdę bezemisyjną.
Przeczytaj również: Tyle samochodów elektrycznych jeździ po świecie. Liczba zaskoczy każdego
Ale to się wkrótce zmieni. Rząd federalny powoli, ale zdecydowanie „zaciąga hamulec ręczny” – pełne zwolnienie z podatku będzie obowiązywać tylko do 31 grudnia 2025 roku i tylko pojazdy zarejestrowane do tej daty po raz pierwszy.
Starsze samochody elektryczne zyskują na wartości
Po tej dacie kończy się era pełnego zwolnienia z podatku. Choć zmiana nie dotknie wszystkich od razu, może poważnie wpłynąć na opłacalność elektromobilności. Każdy, kto zdąży zarejestrować auto do końca 2025 roku, pozostanie zwolniony z podatku aż do końca 2030 roku. Dopiero po tym czasie zacznie obowiązywać Kfz-Steuer – a więc korzyść, która może dać oszczędność na wiele lat. Nic dziwnego, że używane samochody elektryczne z odpowiednią datą pierwszej rejestracji zaczynają zyskiwać na wartości.
To się zmieni od 2026 roku dla właścicieli samochodów elektrycznych
Od 1 stycznia 2026 roku zacznie obowiązywać nowy system podatkowy – wszystkie nowo rejestrowane auta elektryczne będą objęte standardowym podatkiem drogowym (Kfz-Steuer). Co prawda nadal obowiązywać będzie 50-procentowa zniżka w porównaniu z autami spalinowymi, ale jak widać czasy pełnego zwolnienia z podatku dobiegają końca. Nowy podatek będzie obliczany na podstawie całkowitej masy pojazdu – większe SUV-y zapłacą więcej niż małe samochody miejskie, choć i tak poniżej poziomu podatku dla pojazdów spalinowych. Jak podaje KA-Insider, w zależności od klasy pojazdu, podatek roczny wyniesie około 40 do 80 euro.