Wiadomości z Włoch: 5. rocznica śmierci Edyty Felsztyńskiej. Działaczka polonijna przegrała walkę z rakiem. Pamięć o niej jest wciąż żywa.
5. rocznica śmierci Edyty Felsztyńskiej
25 lipca 2017 roku o około godziny 15.30, w wieku 45 lat zmarła Edyta Felsztyńska – znana i ceniona wśród Polonii rzymskiej działaczka.
10 minut później na jej profilu na Facebooku pojawił się wpis:
Wpis ten pojawił się nieprzypadkowo. „Edytka bardzo prosiła, aby podziękować wszystkim, którzy ją wspierali w walce z chorobą” powiedziała Bożena Wróblewska bliska przyjaciółka zmarłej.
Pamięć o zmarłej Edycie jest wciąż żywa wśród Polonii rzymskiej. Nie zapominają oni najbliżsi przyjaciele oraz Polacy z Rzymu, którzy poznali ją osobiście lub słyszeli o jej zasługach dla tutejszych Polonusów. Dla niej działalność na rzecz Polonii była od lat jej drugim życiem. Miała w sobie masę pozytywnej energii, którą zarażała spotkane na swojej drodze osoby.
„Pozytywne myślenie ma wielką moc”
Edytka zmagała się z chorobą przez 2,5 roku. Do końca wierzyła jednak, że wygra tą nierówną walkę.
W wywiadzie udzielonym redakcji „Nasz Świat” na rok przed śmiercią powiedziała m.in. (cały wywiad można przeczytać TUTAJ):
Staram się jednak poświęcać jak najmniej mojego czasu, sił i energii na rozmyślanie o tym, co będzie. Staram się żyć dniem dzisiejszym, cieszyć każdą chwilą, bo życie jest naprawdę piękne, trzeba tylko umieć odpowiednio się mu przyjrzeć. A podczas choroby zmienia się zupełnie płaszczyzna widzenia i odbierania otaczającego nas świata. Tak wiec, wszystkim chorym polecam tylko myślenie pozytywne, pomimo, że nieraz jest to szalenie trudne. Jak najwięcej pozytywnych kontaktów, spotkań, wyjazdów, szczególnie pozwolę sobie polecić muzykoterapię w Palacavicchi – Ciampino ze stowarzyszeniem „Insieme”- działa! (śmiech)
Od dziecka byłam bardzo aktywna, silna, pełna energii. Jedną z moich pasji był od zawsze sport. Myślę, że właśnie wszelkiego rodzaju zawody sportowe nauczyły mnie od najmłodszych lat walki do ostatnich sił i niepoddawania się.
Czasami wydaje mi się, że goniąc tak, ucieknę przed choroba… Czas pokaże, czy biegam wystarczająco szybko. Moim największym źródłem energii są oczywiście rodzina i przyjaciele, ci prawdziwi, z którymi można przysłowiowe konie kraść. Dzięki chorobie odkryłam , kto jest naprawdę warty mojej przyjaźni. Na szczęście niewiele osób w czasie mojej choroby nagle gdzieś zniknęło. Były to osoby niewarte przyjaźni.
Kim była Edyta Felsztyńska?
Edyta Felsztyńska urodziła się w Dzierżonowie. Od dziecka była bardzo aktywna, silna i pełna energii. Jedną z jej pasji był sport. Do Włoch przyjechała w 1990 roku na zaproszenie jej chłopaka. Jednak osiem lat później wyszła za Włocha. Wraz z Bożeną Wróblewską działała na rzecz Polonii, która jak sama mówiła „zajmuje więcej czasu niż praca zawodowa”. Obie panie w ramach działalności stowarzyszenia „Insieme” organizowały wiele wspaniałych imprez, a dzięki Zjazdowi Polonii Europejskiej stały się znane nie tylko Polakom w Rzymie, ale także naszym rodakom w Europie. W 2015 roku obie panie za swoją działalność na rzecz Polonii włoskiej otrzymały nagrodę Złotych Sów Polonii w kategorii Działacze polonijni.
„A przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa”.
Jan Paweł II
Anna Malczewska