Przejdź do treści

Włochy: WSZYSTKICH KOCHAJ, WSZYSTKIM SŁUŻ, czyli 120. rocznica urodzin rtm. Witolda Pileckiego

12/05/2021 19:15 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 16:56


Henryk Sienkiewicz pisząc “Trylogię” nie mógł przypuszczać, że dzięki tej lekturze Ludwika i Julian Pileccy z Ołońca (Rosja) rozbudzą w swoich dzieciach głęboki patriotyzm, miłość i szacunek do wszystkiego, co polskie. W Rosji znaleźli się po Powstaniu Styczniowym. Jako Polacy i patrioci dbali o dobre wychowanie swojego potomstwa. Wierzyli, że Polska się odrodzi i wróci na mapę Europy jako niepodległe państwo.A oni powrócą w rodzinne strony. Ich syn Witold u progu pełnoletności stanął w szeregach tych, co walczyli o wolną Ojczyznę. Jak wielki wpływ mieli na niego rodzice w kształtowaniu przyszłego rotmistrza , świadczy następująca wypowiedź :
“Wszystkiego , czego się od Ojca i Matki nauczyłem bardzo mi się w życiu przydało, więcej, niż szkoła. Broniło mnie przed złymi wpływami w życiu“.
Trzeba tu dorzucić ten fakt, że Pileccy mieszkali w Rosji. Ich dzieci uczęszczały do rosyjskiej szkoły.

 

Tuż przed wybuchem I wojny światowej Witold działał w konspiracyjnym harcerstwie. Ta młodzieżowa organizacja była nielegalna w Rosji.
Harcerstwo w tamtych czasach formowało charakter młodzieży: siłę woli, hart ducha i dbałość o tężyznę fizyczną. Codzienna gimnastyka i sport pomogą Witoldowi zachować dobrą kondycję, gdy trafi do obozu w Auschwitz.

Życiorys Pileckiego jest typowy dla obywatela II RP: walka o niepodległość, budowanie od podstaw państwa polskiego, działalność społeczna, dbałość o rodzinę i wychowywanie potomstwa w szacunku do starszych, pogłębianie życia religijnego, obrona suwerenności.
Dla ratowania rodzinnego majątku Witold rezygnuje ze studiów uniwersyteckich. Zakłada rodzinę. Wychowuje dwójkę dzieci. Jest szczęśliwym mężem i ojcem. Ale nade wszystko kocha Boga i Ojczyznę. We wrześniu 1939 wyrusza na wojnę. Angażuje się w działalność konspiracyjną.

Podejmuje ważną życiową decyzję: idzie na ochotnika do obozu w Auschwitz. Tam ma założyć tajną organizację i zorientować się, co tam się dzieje. To jest jego misja. Gdy trafia do obozu ma przy sobie dokumenty na nazwisko : Tomasz Serafiński. Nie był świadomy, czym był ten obóz.
Musi wypełnić powierzoną mu misję. Sprzyja mu szczęście. Wokół siebie ma przyjaznych ludzi, ale kanalii tam nie brakuje. Przekazuje poza druty wiadomości o Auschwitz. Docierają one nawet do Londynu. Niestety nikt tam na serio nie potraktował tych informacji. W obozie ludzie giną, pracują ponad siły. Są obdzierani z godności. Egzystują jako numery, a nie ludzie. Nawet w tak okropnych warunkach Witold pomaga innym. Stara się aby ulżyć
swoim towarzyszom niedoli. Każdy ludzki gest nie jest mile widziany przez nazistów. Władze obozowe domyślają się, że w obozie działa ruch oporu. Pilecki organizuje ucieczkę. Plan się udał.
Na wolności dalej udziela się w konspiracji. Bierze udział w Powstaniu Warszawskim, a po jego upadku trafia do obozu w Lamsdorf (Łambinowice), a następnie do Murnau. A potem alianci wyzwalają oflag w Murnau i trafia do Włoch, do 2 Korpusu Polskiego. W Porto San Giorgio spisuje to, co przeżył w Auschwitz. Te jego wspomnienia to późniejszy “Raport Witolda”. Wraca do Polski. Jest zaangażowany w działalność polityczną zwalczaną przez rządy komunistów. Wśród współpracowników trafia się konfident.

Dnia 8 maja 1947 Witold jest aresztowany przez UB.Trafia do mokotowskiego więzienia, w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Jest przesłuchiwany i brutalnie torturowany. Swojej szwagierce Eleonorze Ostrowskiej powie takie słowa: “Oświęcim to była igraszka“. Czytaj dalej poniżej

Pomnik Pileckiego w Gdańsku

W marcu 1948 ma proces. Jest skazany na karę śmierci. I to potrójną. Przekonany, że cały proces był sfingowany pisze list do prezydenta PRL, Bieruta. Prosi o łaskę. Swój błagalny list rozpoczyna tymi słowami: ”Przez całe życie pracowałem dla Polski …” Bolesław Bierut okazał się nieubłagany. Wyrok wykonano 25 maja 1948. Wieczorem. Etatowy kat mokotowskiego więzienia Piotr Śmietański za wykonanie wyroku otrzymał 1000 zł.

Do dziś dnia nie wiadomo, co stało się z ciałem ofiary. Przed śmiercią w swojej celi Pilecki wyrył napis : ”Starałem się żyć tak, aby w godzinie śmierci, móc raczej cieszyć się niż lękać “.
Jako człowiek głęboko religijny z pewnością znał dobrze cytat z Ewangelii (J 12 (24/26) :
“Jeżeli ziarno pszenicy wpadłwszy w ziemię nie obumrze, zostanie samo, ale jeżeli obumrze,
przyniesie plon obfity “.

Pileckiego można śmiało porównać do tego obumarłego ziarna pszenicznego.

Trzeba było czekać pół wieku, aby w zmienionym kontekście politycznym był zauważony.
W 2006 ś.p Prezydent Lech Kaczyński przyznał Pileckiemu, pośmiertnie, najwyższe
odznaczenie państwowe Order Orła Białego.
Instytut Pamięci Narodowej wydało o Pileckim niewielką broszurkę.
Gdy trafiła ona do rąk włoskiego dziennikarza i historyka Marco Patricellego, stała się
ona inspiracją do napisanie przez niego książki “ Il Volontario (Ochotnik) “.
Ukazała się ona we Włoszech w 2010 a w 2011 i 2018 w Polsce.
Książka do dziś cieszy się dużym zainteresowaniem, a jej autor jest zapraszany na liczne
konferencje. Od stycznia 2018 nawiązał on współpracę z organizacjami polonijnymi i polskimi instytucjami działającymi na terenie Włoch.W październiku 2018 wygłosił w Opolu na temat rtm. Witolda Pileckiego dwie konferencje w II LO i w Muzeum Jeńców.
Aby zaznaczyć dziesięciodniowy pobyt rotmistrza w obozie jenieckim Lamsdorf, Marco Patricelli uczestniczył w ceremonii sadzenia dębu wraz z Andrzejem Pileckim (synem)
oraz prawnukiem Witolda, Krzysztofem.

Z okazji Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu (27 stycznia) Marco Patricelli spotyka się i z włoską młodzieżą, by zapoznać ją z Raportem Witolda, jedynym w swoim rodzaju dokumentem o obozie.
We włoskiej gminie Vicoli (Abruzja) w 2015 park miejski został nazwany Parkiem Witolda Pileckiego. Tam też postawiono mu kamienną białą tablicę pochodzącą z masywu górskiego Majella. Na tablicy tej wyryto, że Pilecki to męczennik za wolność.

Naszego Rodaka wpisano w poczet sześciu najodważniejszych ludzi z czasów II wojny. Ofiara Pileckiego nie poszła na marne. Parlament Europejski ustanowił, by dzień 25 maja był Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem jako wyraz szacunku i hołdu dla wszystkich tych, którzy walcząc z tyranią wykazali bohaterstwo i prawdziwą miłość do ludzkości. A Witold Pilecki jest przykładem męczennika dwóch totalitaryzmów: nazistowskiego i stalinowskiego.
Pilecki mimo, iż nie ma jeszcze swojego grobu, doczekał się pomnikòw, wielu publikacji, artykułów prasowych, filmów fabularyzowanych, ballad, plakatòw, ulic, rond, szkół, wystaw.
Wystawę o Rotmistrzu można było zobaczyć między i innymi: w Vignoli, Forlì, Padwie, Imoli.
A w roku 2019 Marco Patricelli (autor “ Ochotnika”) skomponował “ Pilecki ‘s Suite “ na wielką orkiestrę symfoniczną.

Najnowszą książkę o tajnej misji Witolda napisał brytyjski dziennikarz Jack Fairweather, która od razu stała się bestsellerem. Nasz bohater za życia nie był aż tak znany.
Wyraźnie widać, że przedwczesna śmierć “Ochotnika do Auschwitz” nie była daremna a lata
niepamięci zostały nadrobione przez te ostatnie 15 lat.
Kto miał okazję poznać osobiście Witolda Pileckiego odnosił wrażenie, że urodził się on po to, aby spełnić jakąś misję życiową. A na czym ona polegała?
“Kochaj wszystkich, wszystkim służ “. Te cztery słowa najbardziej oddają życiowe “ credo “
Witolda. Te słowa zostały umieszczone na pomniku rotmistrza w Grudziądzu.
Widząc ten napis Andrzej Pilecki skomentował : “Ojciec przez całe życie tak właśnie robił“.
Miłość i służba to przesłanie dla nas od “Ochotnika” do Auschwitz.
A czy my potrafimy miłować i służyć Ojczyźnie jak Witold Pilecki?
Anna Pankowska – Stowarzyszenie “Via dell’ Ambra”