Przejdź do treści

Tesla wycofuje 1,1 mln samochodów z rynku. Wykryto niebezpieczną usterkę

Tagi:
19/05/2023 09:00 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:22

Wycofanie ponad miliona samochodów. Już w lutym firma musiała wycofać 360 000 pojazdów w USA. Pojazdy miały problemy z systemem Full Self Driving, który w niektórych sytuacjach nie działał tak, jak powinien. W szczególności skrzyżowania powodowały problemy z systemem. Teraz, po zaledwie kilku miesiącach, następuje drugie ogromne wycofanie. Dotyczy to znacznie większej liczby pojazdów niż poprzednio.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kryzys w fabryce Tesli pod Berlinem? Gigant aut elektrycznych zwalnia setki pracowników

Wycofanie ponad miliona samochodów

Chiński organ regulacyjny potwierdził już wycofanie, które dotyczy 1,1 miliona pojazdów. Zarówno Model S, jak i inne Model X, Model 3 i Model Y serie są dotknięte wycofaniem. To prawie wszystkie pojazdy, jakie Tesla kiedykolwiek sprzedała w Chinach. Od 2014 roku sprzedano tam 1,13 miliona Tesli. Wszystkie pojazdy mogą mieć wadę hamowania i przyspieszania, która może powodować niezamierzone przyspieszenie. Czytaj także: Niemiecki producent samochodów ogłasza upadłość

Wycofanie z rynku nie oznacza jednak żadnych dodatkowych kłopotów dla kierowców, ponieważ Tesla chce naprawić usterkę za pomocą bezprzewodowej aktualizacji oprogramowania, tzw. over-the-air. Aktualizacja daje kierowcom większą kontrolę nad intensywnością systemu hamowania regeneracyjnego, czyniąc jazdę bezpieczniejszą.

Dla Business Insider to drugie poważne wycofanie w ciągu roku jest oznaką, że Tesla staje się dużą firmą samochodową, jak każda inna. Tam wycofywanie produktów z rynku jest niemal codziennością. W końcu każdego roku powstaje kilka milionów pojazdów. W bieżącym roku Tesla planuje zwiększyć produkcję do dwóch milionów pojazdów. Aby to się udało, firma Elona Muska wielokrotnie obniżała ceny od początku roku, aby zwiększyć sprzedaż. Tesla nie skomentowała jeszcze obecnego wycofania.

>>> Jeden samochód na całe życie. To auto niemieckiej produkcji ma wytrzymać nawet 50 lat

Źródło: Chip.de, PolskiObserwator.de