Wypadek na niemieckiej autostradzie A48: Kierowca jadący pod prąd zderzył się czołowo z samochodem 39-letniego Polaka. W wyniku wypadku cztery osoby, w tym dwoje dzieci, zostało ciężko rannych. Według nowych informacji policji sprawca wypadku nie wjechał na autostradę w złym kierunku, jak początkowo przypuszczano, lecz celowo zawrócił na autostradzie.
Wypadek na niemieckiej autostradzie A48
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 16 marca na autostradzie A48 w okolicy Bendorf nad Renem. W wypadku uczestniczyły dwa samochody osobowe. Jak ujawniła policja sprawca nie wjechał na autostradę w złym kierunku, jak początkowo przypuszczano, lecz celowo zawrócił na autostradzie!
Policja autostradowa w Montabaur ustaliła, że 55-letni mężczyzna z okręgu Ahrweiler opuścił parking przy autostradzie „Auf der Zeg” swoim fordem, w którym podróżowało łącznie sześć osób. Śledztwo na podstawie zeznań świadków wykazało, że w pewnym momencie zawrócił na autostradzie i zaczął się poruszać w przeciwnym kierunku, w stronę Trewiru. Czytaj dalej poniżej
Chwile później spowodował koszmarną kolizję: wjechał czołowo w osobowe audi 39-letniego Polaka. W wyniku wypadku oba pojazdy uległy całkowitemu zniszczeniu – informuje nr-kurier.de.
W samochodzie jadącym pod prąd znajdowało się sześć osób, troje dorosłych i troje dzieci. W wyniku wypadku cztery z nich, w tym dwójka dzieci w wieku 3 i 4 lata, odniosły ciężkie obrażenia. Polski kierowca miał dużo szczęścia. Mimo, że jego pojazd został całkowicie rozbity on sam nie został ranny w wypadku.
Wobec 55-letniego kierowcy podjeżdżającego pod prąd wszczęto postępowanie karne.
Źródło: tagesschau.de, nr-kurier.de, PolskiObserwator.de
Przeczytaj także:
Wypadek w Niemczech, w którym jadący pod prąd kierowca zabił dwie Polki, nowe informacje policji
Przerażający wypadek na A5. Autobus pełen pasażerów wjechał na autostradę pod prąd, doszło do zderzenia