Przejdź do treści

Niemiecki wirusolog jest przekonany, że maseczki i dystans opóźniają koniec pandemii koronawirusa

06/04/2022 09:51 - AKTUALIZACJA 06/04/2022 09:51

Maseczki i dystans opóźniają koniec pandemii: Epidemiolog Klaus Stöhr jest przekonany, że ci, którzy dobrowolnie noszą maseczki i utrzymują dystans społeczny, jeszcze bardziej opóźniają zakończenie pandemii.

Koniec pandemii w Niemczech
Niemiecki wirusolog uważa, że maseczki i dystans opóźniają koniec pandemii koronawirusa

Maseczki i dystans opóźniają koniec pandemii

Od 3 kwietnia, po ponad dwóch latach od początku pandemii, w większości landów zniesiono prawie wszystkie restrykcje wprowadzone przez władze w celu ograniczenia liczby zakażeń. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. W wielu miejscach zniesiony został obowiązek noszenia maseczek. Jednak większość Niemców deklaruje, że nadal będzie je zakładać podczas zakupów. Także wśród wielu polityków istnieje przekonanie, że obostrzenia w Niemczech zostały zniesione zbyt wcześnie. Innego zdania jest wirusolog Klaus Stöhr, który mówi, że „każdy, kto nadal zachowuje dystans i nosi maseczkę, utrzymuje tylko koronawirusa przy życiu”.

Według eksperta, na przestrzeni wieków mieliśmy do czynienia z wieloma pandemiami, i ich koniec zawsze był identyczny. „W ostatniej fazie wszyscy zostaną zarażeni. Czy tego chcesz, czy nie, taka jest rzeczywistość. Wszyscy muszą teraz przez to przejść” – powiedział epidemiolog w rozmowie z „Welt”.

Szczepienie koronowe to „wielki prezent” uważa Stöhr, ponieważ nigdy do tej pory nie wynaleziono szczepionki podczas trwającej pandemii. Mogłoby to również zmniejszyć skutki infekcji, ale „bez infekcji szczepienie będzie trwało w nieskończoność, a pandemia nigdy się nie skończy” podkreślił. Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach domaga sie już czwartej dawki dla osób powyżej 60. roku życia.

„W końcu wirus zarazi wszystkich. Ale może to zająć dużo czasu, jeśli nadal będziemy polegać na zasadach utrzymania dystansu i maseczkach”. Dopóki dobro wspólne nie jest zagrożone, a szpitale mogą nadal działać, infekcje byłyby właściwym sposobem na przyspieszenie zakończenia pandemii” podkreślił wirusolog.

„W Niemczech wciąż są ludzie, którzy wierzą, że infekcji można zapobiec – ale to nie jest możliwe” – wyjaśnił Stöhr i dodał. „ Nie mogę zrozumieć, że nawet eksperci medycyny nadal nie rozumieją, że ten koniec jest tylko cofany za pomocą maseczek”podkreślił.

Według Stöhra osoby niezaszczepione nie stanowią zagrożenia

W czwartek, 7 kwietnia w Bundestagu odbędzie się głosowanie nad wprowadzeniem powszechnego obowiązku szczepień w Niemczech. Według Stöhra, ustawa jest konieczna tylko wtedy, gdy nieszczepione osoby zarażone zbyt mocno obciążają system opieki zdrowotnej – ale obecnie tak nie jest. „Niemcy mają wysoki odsetek osób, które nie zostały jeszcze naturalnie uodpornione, co widać po wysokiej zachorowalności ” – wyjaśnił wirusolog. „Ale to nie niezaszczepieni są przyczyną problemu”. Tylko nieliczne kraje trzymają się obowiązkowych szczepień, a w Austrii nowe prawo zostało uchylone wkrótce po jego wprowadzeniu.

Według Stöhra, ​​rząd federalny ma nieustrukturyzowane i słabe zarządzanie kryzysowe. „Rząd zlikwidował podziemną komunikację kryzysową” – podsumowuje Stöhr. Zamiast tego niezbędny byłby „stały panel ekspertów”, który byłby stale dostępny dla rządu w charakterze doradczym.

Spada wskaźnik zachorowalności w Niemczech

Ogólnokrajowy siedmiodniowy wskaźnik zachorowalności w Niemczech spada. Według danych Instytutu Roberta Kocha (RKI) wyniósł on w poniedziałek, 4 kwietnia 1424,6. W tym samym czasie zgłoszono do ​​RKI 41 129 nowych infekcji koronowych w ciągu jednego dnia oraz 23 zgony

źródło: InFranken.de, PolskiObserwator.de