
Znany producent samochodów przenosi produkcję do USA: Volkswagen Group, drugi co do wielkości producent samochodów na świecie w 2024 roku, przygotowuje się do przeniesienia części produkcji pojazdów elektrycznych do Stanów Zjednoczonych, co jest szeroko zakrojonym działaniem odzwierciedlającym nową globalną rzeczywistość ekonomiczną, jak i naciski polityczne wywierane przez polityki handlowe prezydenta Donalda Trumpa.

Znany producent samochodów przenosi produkcję do USA
Chociaż prezydent USA często wypowiadał się przeciwko samochodom elektrycznym, taryfy nałożone przez jego administrację — sięgające 25% — wymusiły strategiczne przekonfigurowanie produkcji na poziomie globalnym. Paradoksalnie, to właśnie te środki zmusiły dużych graczy z branży do rozważenia przeniesienia linii produkcyjnych pojazdów elektrycznych do USA, co tym samym pobudza amerykańską gospodarkę.
Audi, która obecnie produkuje większość swoich modeli w Niemczech, na Węgrzech, w Meksyku, na Słowacji, w Hiszpanii i Chinach, rozważa przeniesienie produkcji SUV-ów i crossoverów bezpośrednio w USA. Deklarowany cel: „głębsza lokalizacja” na rynku amerykańskim, według rzecznika prasowego firmy, donosi Berliner-zeitung.de.
CZYTAJ TAKŻE ► Znany producent samochodów ostrzega przed oszustwami
Ostateczna decyzja oczekiwana jest do końca roku, jednak firma już teraz analizuje trzy potencjalne lokalizacje dla nowych fabryk, z czego jedna jest już znana: Chattanooga, Tennessee, gdzie Volkswagen produkuje elektrycznego crossovera ID.4, na tej samej platformie co Audi Q4 e-tron. To pozwoliłoby na szybką adaptację linii montażowej bez konieczności ponoszenia dużych dodatkowych inwestycji.
Produkcja lokalna: korzyści ekonomiczne i strategiczne
W fabryce w Chattanooga produkowane są również modele Atlas i Atlas Sport, z których część jest przeznaczona na eksport. Przeniesienie produkcji Audi tutaj mogłoby zmniejszyć ten eksport, ale przyczyniłoby się do wzmocnienia wewnętrznego łańcucha dostaw i wzrostu PKB USA.
Inną opcją jest nowa fabryka w Karolinie Południowej, gdzie Volkswagen rozwija hub dla pickupów i elektrycznych SUV-ów pod marką Scout Motors. Trzecia lokalizacja pozostaje na razie nieznana.
Zmiana paradygmatu napędzana przez taryfy i masowe inwestycje
Choć retoryka polityczna nie sprzyjała pojazdom elektrycznym, realne uwarunkowania ekonomiczne zmusiły firmy do działania. Przykładem jest Audi, które planuje wprowadzenie dziesięciu nowych modeli na rynek amerykański, a ich produkcja ma ruszyć w 2026 roku. Trend ten jest potwierdzony również przez innych dużych producentów: Hyundai buduje serię Ioniq w Georgii, a Honda utrzymuje produkcję modelu Civic Hybrid w Indianie, jako bezpośrednia reakcja na nowe taryfy.
Start-upy podążają za przykładem gigantów
Nowo powstała firma Slate, specjalizująca się w elektrycznych pickupach, potwierdza ogólny kierunek: „Dla nowej firmy nie ma alternatywy: musisz produkować pojazdy elektryczne w USA”, powiedział Jeremy Snyder, szef działu handlowego.
Według Snydera, obecne problemy pojazdów elektrycznych to bardziej kwestie infrastruktury i edukacji, a doświadczenie użytkownika staje się coraz bardziej atrakcyjne: „Parkujesz, podłączasz samochód, a rano masz pełny ‘zbiornik’”.