
2028 rok końcem dla starych aut? To nie awaria silnika, nie korozja i nie zły stan techniczny. A jednak – od 2028 roku miliony samochodów w całej Europie mogą zniknąć z dróg. Właściciele, którzy od lat dbają o swoje pojazdy, będą bezradni wobec zmian, których nie da się zatrzymać. Choć ich auta są sprawne, zadbane i w pełni bezpieczne, mogą nie dostać już pieczątki podczas przeglądu, czyli dopuszczenia do ruchu. Powód nie tkwi w metalu, silniku ani hamulcach, lecz w niewidocznej warstwie technologii, bez której nawet najlepsze auto stanie się bezużyteczne.

Cicha katastrofa na horyzoncie
Każdy właściciel auta zna ten moment – zbliża się termin przeglądu technicznego, a wraz z nim lekkie napięcie: czy tym razem wszystko będzie w porządku? Od 2028 roku to uczucie może przerodzić się w prawdziwy lęk. Według niemieckich mediów i ekspertów branżowych miliony pojazdów, nawet tych w świetnym stanie, mogą nie przejść badań technicznych z przyczyn całkowicie niezależnych od kierowców.
Problem dotyczy aut, które uzyskały homologację po marcu 2018 roku. Zgodnie z przepisami, każde nowe auto musi być wyposażone w system automatycznego powiadamiania o wypadku – tzw. eCall. To właśnie on może przesądzić o przyszłości tych samochodów. Przeczytaj także: Te marki produkują auta na całe życie. Są nie do zdarcia
System eCall działa w oparciu o sieć 2G – tę samą, która umożliwiała pierwsze rozmowy telefoniczne i SMS-y jeszcze w latach 90. XX wieku. Jednak świat idzie naprzód. Jak ogłosiła niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci, do końca 2028 roku sieć 2G zostanie całkowicie wyłączona. Telekom już zapowiedział koniec usług, a Vodafone planuje to samo do września 2028 roku. O2 (Telefonica) również przygotowuje się do zamknięcia sieci – podaje KA Insider.
Dla milionów kierowców oznacza to jedno: ich system eCall przestanie działać. Samochód nie będzie w stanie automatycznie wezwać pomocy po wypadku. A to – zgodnie z przepisami – jest elementem obowiązkowym, bez którego pojazd formalnie nie spełnia norm bezpieczeństwa.
2028 rok końcem dla starych aut?
Szacuje się, że nawet 5,5 miliona samochodów może zostać dotkniętych tą zmianą. Czy to oznacza masowe wyrejestrowania pojazdów i ich koniec na złomowiskach? Na razie nie wszystko jest przesądzone.
Niemiecki TÜV (odpowiednik polskiego przeglądu technicznego) podkreśla, że choć eCall jest systemem obowiązkowym, kierowcy nie ponoszą winy za wyłączenie 2G. Dlatego instytucja chce wprowadzić łagodniejsze przepisy – tak, by brak działania eCall nie był traktowany jako „poważna usterka”. Trwają rozmowy i analizy, a decyzje mają zapaść w najbliższych latach.
Nadciąga podwójny cios dla właścicieli aut
To jednak nie koniec złych wieści. Unia Europejska planuje dodatkowo wprowadzenie corocznych badań technicznych dla samochodów starszych niż dziesięć lat. Dla właścicieli starszych aut będzie to oznaczać częstsze wydatki i większe ryzyko, że pojazd nie przejdzie kontroli.
Jeśli więc decyzja o eCall nie zostanie złagodzona, a sieć 2G rzeczywiście zniknie – 2028 rok może stać się punktem zwrotnym w historii motoryzacji. Stare samochody, mimo że wciąż sprawne i kochane przez właścicieli, mogą zostać ostatecznie wykluczone z ruchu.
