29-letnia Polka znęcała się nad synem na Tik-Toku – W ostatnich tygodniach Internet obiegły nagrania z tzw. patostreamów Andżeliki I., znanej społeczności Tik-Toka jako Agielika. Kobieta biła i wyzywała swojego 4-letniego syna na wizji. Sprawą zainteresował się TVN. Reporter programu Uwaga! dotarł do 29-latki, która od kilku lat mieszka w Niemczech.
29-letnia Polka znęcała się nad synem na Tik-Toku
Pierwsza transmisja prowadzona przez 29-latkę odbyła się w 2023 roku. Kobieta wulgarnie odnosiła się do swojego dziecka. Słychać było także płacz chłopczyka, który był reakcją na uderzenie go przez matkę. Andżelika I. była pod pływem środków odurzających i alkoholu: groziła, że powiesi siebie i chłopca na kablu. Po jednej z transmisji 4-letni Eryk trafił do szpitala ze złamaną ręką – podaje Eska.
Wtedy też o sprawie dowiedziało się Biuro Obrony Praw Dziecka, które przekazało nagrania Centralnemu Biuru Zwalczania Cyberprzestępczości przy Komendzie Głównej Policji oraz niemieckiemu urzędowi do spraw dzieci i młodzieży Jugendamt. W domu Andżeliki I. pojawiły się służby. Kobieta zmieniła miejsce zamieszkania i zniknęła z internetu na prawie rok.
W kwietniu 2024 roku sprawa powróciła. Kobieta znów przeprowadziła transmisję na Tik-Toku. Na nagraniach widać i słychać, jak ponownie wyzywa i znęca się nad swoim dzieckiem. „Zamknij tą mordę, bo ci wy****ię. Ja go dzisiaj rozp****lę. Naprawdę. Ja go dzisiaj zabiję” – słychać na wideo, które obiegło internet.
Sprawa nabiera tempa
Tą wstrząsająca sytuacją zajmuje się obecnie Kinga Szostko z Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają. Największym problemem, przed którym stoją polskie służby, to miejsce zamieszkania kobiety.
„W ostatnich dniach dom, w którym przebywa chłopiec, kilkukrotnie odwiedziła niemiecka policja oraz przedstawiciele regionalnego niemieckiego Urzędu ds. Dzieci i Młodzieży (Jugendamt). Z dotychczasowych ustaleń wynika, że lokalny Jugendamt, właściwy dla obecnego miejsca pobytu chłopca oraz matki, skontaktował się zarówno z tamtejszą policją, jak i z Jugendamtem właściwym dla miejsca, w którym osoby te przebywały poprzednio. W ramach dotychczasowych działań wspomniane instytucje nie stwierdziły obecnie zagrożenia dla życia dziecka” – czytamy w oświadczeniu Rzecznika Praw Dziecka. 29-latka i 4-letni Eryk mają być pod stałym nadzorem niemieckich służb.
Reportaż Uwaga!
Tymczasem sprawą zainteresowała się produkcja programu TVN Uwaga!. W środę 15 maja wyemitowany został reportaż poświęcony 29-latce i jej patologicznym zachowaniom. Do kobiety dotarł report Jakub Dreczka.
29-latka w rozmowie z reporterem stwierdziła, że żałuje swoich czynów i dodała, że poniosła już konsekwencje swojego zachowania – w 2023 r. została objęta Jugendamtem. „Tego, co jest na nagraniach, słuchałam tysiące razy. Zrobiłam źle, zdaję sobie z tego sprawę” – mówiła w programie. „Wstyd mi, ale jak piłam, to dziecko nie widziało, że wyciągam butelkę czy cokolwiek. Dziecko miało opiekę (…) Nie piję alkoholu, ale spożywam, przyznam się do tego” – stwierdziła.
Reporter dotarł także do znajomej 29-latki, która od dłuższego czasu zdecydowała się nagrywać ich wspólne rozmowy.
„Poznaliśmy się w ośrodku młodzieżowo-wychowawczym. Po jakimś czasie odszukałyśmy się na Facebooku. Na początku były fajne rozmowy, ale jak zobaczyłam, że Agielika zażywa środki odurzające i pije alkohol, jak przy niej było dziecko, to zaczęłam wszystkie rozmowy nagrywać” – tłumaczyła.
Czytaj także: Potworna zbrodnia w Niemczech: Funkcjonariusz policji federalnej zastrzelił swoją 23-letnią partnerkę
Na nagraniach widać, jak matka bije i wyzywa 4-letniego Eryka. „Dziecko dostawało za to, że nie podniosło zabawki, czy rzuciło plecak. Za wszystko, co tylko było możliwe” – dodała znajoma 29-latki.
„Jest uzależniona od alkoholu i środków odurzających. Postanowiłam ujawnić nagranie, bo jak wyszła sytuacja z Kamilkiem z Częstochowy, to bardzo mnie to poruszyło. Boję się, że to samo stanie się z Erykiem” – podkreśliła.
Pełen reportaż można obejrzeć na stronie UWAGA!.
Źródło: TVN Uwaga!, Eska.pl