Przejdź do treści

85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Prezydent RP: “Wybaczyliśmy, choć pamiętamy”

Tagi:
01/09/2024 12:35 - AKTUALIZACJA 01/09/2024 19:34
Uroczystości z okazji 85. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte. Fot. KPRM

W niedzielę, 1 września, w 85. rocznicę napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, w Wieluniu i na Westerplatte odbyły się uroczystości państwowe. 
„Pytają nas, czy Polacy wybaczyli Niemcom. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, obowiązkiem jest wybaczenie. W istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy. Ból jest. Cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy osobiście zostali skrzywdzeni przez Niemców” – powiedział podczas uroczystości w Wieluniu prezydent Andrzej Duda. „Pamięć o bohaterach to fundament naszej przyszłości, który przypomina nam o naszej odpowiedzialności za losy Ojczyzny” – mówił na Westerplatte premier Donald Tusk. (Dalsza część artykułu poniżej)

Fot. KPRP

Uroczystości w Wieluniu z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy

W Wieluniu, uroczystość rozpoczęła się o godzinie 4.40  wyciem syren alarmowych. Następnie zabrzmiał dzwon „Pamięć i przestroga”, podarowany Wieluniowi przez Andrzeja Dudę w 80. rocznicę bombardowania miasta. Dzwon zabił 12 razy – jego uderzenia symbolizowały 1200 ofiar niemieckiego bombardowania bezbronnego miasta.
„Niczym Wieluń nie zawinił, niczym nie zawiniło też Westerplatte i obecni tam polscy żołnierze, choć oba te miejsca o poranku, jeszcze w ciemnościach 1 września 1939 roku zostały zaatakowane” – podkreślał Prezydent. 
„Świat wie od zawsze, że wojnę toczą żołnierze. Ale brutalny, zmasowany atak na śpiących, nieuzbrojonych ludzi, na kobiety i dzieci, na niebroniące się i niebronione miasto zawsze w historii uważany był za akt absolutnego barbarzyństwa” – mówił Andrzej Duda o ataku na Wieluń. (Dalsza część artykułu poniżej)

Jak dodał, wydawało się, że świat stał się cywilizowany, że dotarliśmy wtedy do XX wieku, że nie tak dawno świat doświadczył straszliwej I wojny światowej. „A jednak Niemcy zaczęli od tego, że postanowili brutalnie zmiażdżyć Polaków przez zaatakowanie kobiet i dzieci. Taki był cel tego ataku. Znakomicie wiedzieli, że bombardują miasto” – wskazywał.

„W pierwszych godzinach, dniach wojny, we wrześniu 1939 r. bombardowano 160 polskich miast – miejsc, w których ludzie po prostu żyli, nie służyli w wojsku, prowadzili swoje normalne życie. Bombardowano ich, żeby to życie zniszczyć, żeby ich zabić, unicestwić, zastraszyć, zmiażdżyć, móc nimi władać i ich zniewolić” – mówił Andrzej Duda. „Polska stanęła, sprzeciwiła się i walczyła od pierwszego dnia wojny. Patrzymy dzisiaj na tę historię i wspominamy ją z wielkim bólem” – podkreślił. Czytaj dalej poniżej

– Pytają nas, czy Polacy wybaczyli Niemcom. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, obowiązkiem jest wybaczenie. W istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy. Ból jest. Cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy osobiście zostali skrzywdzeni przez Niemców – powiedział Andrzej Duda.

Dodał, że wina została przyznana, już wielokrotnie przedstawiciele RFN, z Prezydentem Niemiec na czele skłaniali głowę wobec ofiar niemieckiego totalitaryzmu i niemieckich mordów w Polsce i prosili o wybaczenie.
Ale wybaczenie i uznanie winy to jedno, a zadośćuczynienie za szkody to drugie. I ta sprawa cały czas jeszcze nie jest załatwiona. I nigdy nie była załatwiona – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że polskie straty są szacowane na ponad 6 bilionów 200 mld zł. – W większości ta kwota to strata dorobku, który dla Rzeczypospolitej dałoby te ponad 5 mln ludzi zamordowanych – ocenił.

– Za te wyliczalne straty, które ponieśliśmy w wyniku wojny i napaści zadośćuczynienie nie tylko jest możliwe, ale jest należne. I my, Polacy, go oczekujemy – przekonywał. – To jest oczekiwanie polskiego społeczeństwa, a odpowiedzialność spoczywa na polskich władzach. I polskie władze powinny się tego domagać. I wierzę w to, że polskie władze będą się domagały aż do skutku. Liczę też, że będziemy mieć w tym zakresie także uczciwe wsparcie wspólnoty międzynarodowej – powiedział.

Uroczystości na Westerplatte z udziałem premiera Donalda Tuska

Uroczystości na gdańskim Westerplatte obchody 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej odbyły się z udziałem premiera Donalda Tuska, wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i marszałka Sejmu Szymona Hołowni. 

Zgodnie z tradycją poranne uroczystości poprzedziły dźwięki syren alarmowych, tuż przed godz. 4.45, ponieważ o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie. Żołnierze Wojska Polskiego i zaproszeni goście odśpiewali hymn państwowy, a na maszt została wciągnięta biało-czerwona flaga.

Dzisiaj nie powiemy: „nigdy więcej wojny”. Dzisiaj musimy powiedzieć: „nigdy więcej samotności”. W historii więcej już tak być nie może, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji tego czy innego sąsiada – podkreślał premier Donald Tusk podczas uroczystości na Westerplatte. Czytaj dalej poniżej

1 września 1939 roku o godzinie 4:48 niemiecki pancernik Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, co stało się symbolicznym początkiem II wojny światowej. Polscy żołnierze, choć w zdecydowanej mniejszości, przez siedem dni odpierali przeważające siły wroga. Obrona Westerplatte stała się nie tylko symbolem polskiego oporu, ale również przykładem niezłomności i bohaterstwa, które inspirowało i nadal inspiruje kolejne pokolenia Polaków.

„Jesteśmy dzisiaj tutaj, w 85. rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, aby oddać hołd bohaterom, którzy bronili naszej Ojczyzny, i aby przypomnieć światu o ich poświęceniu” – powiedział Premier.

Premier wspomniał również postać majora Henryka Sucharskiego, dowódcy obrony Westerplatte, oraz innych żołnierzy, którzy mimo miażdżącej przewagi wroga, wykazali się niesamowitym męstwem i poświęceniem.
„Bez bohaterów, takich jak oni, żaden naród nie przetrwa” – dodał szef rządu.
Dzisiejsze pokolenia mają obowiązek pamiętać o tych, którzy oddali życie za wolność i niepodległość Polski.

Premier przypomniał, że lekcja płynąca z Westerplatte i II wojny światowej nie jest abstrakcją, ale żywą historią, której ślady wciąż są widoczne w każdym polskim mieście.
„Westerplatte nie jest tylko symbolem przeszłości, to także przestroga na przyszłość – nie możemy pozwolić sobie na izolację, musimy działać wspólnie, zarówno w ramach NATO, jak i w ramach zjednoczonej Europy” – mówił Premier.

Westerplatte to nie tylko miejsce historycznego znaczenia, ale także symboliczne przypomnienie, że Polska nie może nigdy pozostawać osamotniona w obliczu zagrożeń. Trzeba wyciągać wnioski z tragicznych wydarzeń II wojny światowej oraz budować trwałe sojusze międzynarodowe, które zapewnią bezpieczeństwo naszej Ojczyźnie.

„Dzisiaj musimy powiedzieć 'nigdy więcej samotności’. Nie może już tak więcej być w historii, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji. 'Nigdy więcej samotności’ – to nasze zobowiązanie, by trwale budować Sojusz Północnoatlantycki i jednoczyć Europę także na rzecz obrony naszej Ojczyzny i naszej cywilizacji”

Uroczystości na Westerplatte zakończyły się złożeniem wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża, gdzie oddano hołd wszystkim, którzy walczyli i zginęli za wolność i niepodległość Polski.
„Pamięć o bohaterach to fundament naszej przyszłości, który przypomina nam o naszej odpowiedzialności za losy Ojczyzny” – podsumował Premier Donald Tusk.