Przejdź do treści

UE chce odebrać emeryturę byłego kanclerza Niemiec. Dlaczego może zostać bez środków do życia?

17/05/2022 11:30 - AKTUALIZACJA 17/05/2022 11:47

Były kanclerz Niemiec straci emeryturę: Unia Europejska krytykuje zachowania byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera. CDU/CSU chce anulować prawie wszystkie dodatki służbowe Schrödera z powodu jego kontaktów z Rosją.

Były kanclerz Niemiec straci emeryturę

Według informacji Deutsche Presse-Agentur, budżetowcy z grupy parlamentarnej zamierzają w tym tygodniu złożyć odpowiednie wnioski na ostatnich posiedzeniach komisji zajmujących się budżetem federalnym na 2022 rok. Poza pięcioma stanowiskami dla pracowników, zmniejszony ma zostać budżet na media i koszty podróży. Jedyną rzeczą, którą Schröder powinien mieć prawo zatrzymać, jest ochrona osobista.

>>> Coraz więcej emerytów w Niemczech musi dorabiać

Schröder szkodzi krajowi i międzynarodowej reputacji Niemiec – to powód złożonego wniosku, który będzie rozpatrywany w środę i czwartek podczas tzw. sesji oczyszczającej komisji budżetowej. Mimo wojny na Ukrainie Schröder nie zdystansował się od prezydenta Rosji Władimira Putina. Równocześnie utrzymywał swoje stanowiska w różnych rosyjskich firmach energetycznych. Pojawiają się głosy mówiące, że „były kanclerz Schröder stawia się w ten sposób po złej stronie historii”.

Ich wnioski nie są pierwszymi działaniami mającymi na celu zmniejszenie wsparcia państwa dla Schrödera z powodu jego bliskimi relacjami z Rosją. Minister finansów Christian Lindner (FDP) zażądał pozbawienia go urzędu. Wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Kubicki (FDP) zakwestionował przynajmniej obsadę kadrową biura. W ubiegłym roku na personel biura byłego kanclerza wydano 407 tys. euro. CDU/CSU zaproponowało również odebranie Schröderowi dochodów z pracy dla rosyjskich firm energetycznych.

Scholz wymienia „błędy” w niemieckiej polityce wobec Rosji

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz (SPD) ostrzega przed możliwością dalszej eskalacji wojny na Ukrainie. W programie „RTL direkt” powiedział, że po rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie odniósł wrażenia, że w Rosji zmieniło się cokolwiek w kierunku szybkiego zakończenia wojny.

Musimy się martwić, że dojdzie do eskalacji wojny, ale to nie może nas paraliżować. Musimy umieć podejmować rozsądne, bardzo świadome, a także bardzo odważne decyzje – powiedział Olaf Scholz.

>>> Scholz zadzwonił do Putina. Rozmowa była długa, ale czy owocna?

„Putin nie może wygrać wojny, to jest jego cel” – powiedział Scholz. To byłby raczej niewłaściwy cel, biorąc pod uwagę fakt, że Niemcy są mocarstwem jądrowym” – mówi o dalszych działaniach Niemiec w wojnie na Ukrainie. Żądanie, jak powiedział, jest takie, aby „broń zamilkła, a Rosja wycofała swoje wojska”. Tylko w ten sposób możliwe jest znalezienie rozwiązania.

Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de