Wiadomości z Niemiec – Cenowe szaleństwo. Wielkie sieci supermarketów i dyskontów odrzuciły kilku międzynarodowych producentów z powodu zbyt wysokich żądań cenowych – ale teraz same mocno uderzają, nawet we własne marki. W ostatnim czasie odnotowano gwałtowny wzrost cen produktów, które do tej pory nie były w centrum uwagi pod względem podwyżek. Oto o jakie artykuły spożywcze chodzi.
>>> Niemcy bardziej boją się wzrostu cen niż wojny
Cenowe szaleństwo – ten produkt gwałtowanie podrożał
Podczas gdy ceny niektórych produktów marek własnych ostatnio ponownie spadły, obserwatorzy rynku donoszą o gwałtownych wzrostach w przypadku produktów, które do tej pory nie były w centrum uwagi – na przykład bułki tartej. Kilka dyskontów drastycznie podniosło cenę z około jednego euro za kilogram o 70%.
Jak to możliwe, że ten sam produkt nagle staje się droższy wszędzie, czy to w Netto, Rewe czy Aldi? Wcześniej ceny składników chleba masowo wzrosły. Dodatkowe zamieszanie wywołała chwilowo zawieszona umowa zabezpieczająca eksport zboża z Ukrainy. Ma to również odzwierciedlenie w cenach, które wcześniej były jeszcze bardziej przystępne.
>>> Wojna cenowa w Niemczech – produkty tych znanych producentów znikają z półek supermarketów
Historycznie wysokie ceny mrożonych frytek i duże podwyżki cen TYCH towarów
Cena mrożonych frytek w ciągu kilku dni wzrosła o ten sam procent co wspomniana bułka tarta. Marki własne dyskontów kosztują obecnie około dwóch euro za opakowanie, podczas gdy supermarkety żądają imponujących czterech euro za opakowanie markowych frytek! Następują dalsze poważne podwyżki cen produktów mlecznych, mięsa, środków higieny i pasz dla zwierząt.
Nie należy się spodziewać, że na tym się skończy. Instytut Ifo prognozuje, że po przełomie roku 2023 ceny będą nadal rosły. Dopiero później, w 2023 roku, eksperci ekonomiczni spodziewają się złagodzenia sytuacji na froncie cenowym.
Więcej z kategorii Wiadomości z Niemiec przeczytasz TUTAJ
Źródło: BerlinerKurier.de, PolskiObserwator.de