Przejdź do treści

Niemcy: Rosyjski koncern Kałasznikow otrzymywał dostawy z Niemiec mimo sankcji?

21/06/2022 20:16 - AKTUALIZACJA 21/06/2022 20:16

Wiadomości z Niemiec: Dostawy z Niemiec dla koncernu Kałasznikow? Stacja ZDF informuje we wtorek, że przeanalizowała majle wykradzione koncernowi zbrojeniowemu Kałasznikow przez Anonymous. Wynika z nich, że rosyjskie zakłady zbrojeniowe mogły kupować części potrzebne do produkcji broni od niemieckiej firmy Guehring mimo trwających sankcji.

Dostawy z Niemiec dla koncernu Kałasznikow szły mimo sankcji?

Niewiele typów broni jest tak znanych, jak karabiny szturmowe typu Kałasznikow. Według własnych oświadczeń koncern o tej samej nazwie produkuje 95 proc. całej rosyjskiej broni strzeleckiej i jest ważnym dostawcą dla rosyjskich sił zbrojnych – czytamy na portalu ZDF. Kałasznikow znajduje się na listach sankcji Unii Europejskiej od czasu okupacji Krymu w 2014 roku. Z powodu wojny na Ukrainie prawie wszelka współpraca z firmą jest obecnie zabroniona.

Zobacz także: Rosjanie już nigdzie nie polecą?! Postarali się o to Anonymous. „Hakerzy usunęli WSZYSTKIE krytyczne dane”

Na początku kwietnia 2022 r. hakerzy Anonymous opublikowali tysiące wewnętrznych e-maili od koncernu Kałasznikowa. Obejmują one od lata 2021 do końca marca 2022 – po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. Jak informuje ZDF stacja przeanalizowała te dokumenty i na ich podstawie ustaliła, że  koncern Kałasznikow wykorzystuje sieć firm partnerskich i przykrywek, aby zdobyć materiały i części pomimo zachodnich sankcji. Ślady prowadzą również do Belgii i do niemieckiej firmy średniej wielkości.

E-maile wykradzione przez Anonymous pochodziły z Lipieckiej Fabryki Maszyn (LMZ), 350 kilometrów na południe od Moskwy. Jak podaje ZDF zakład ten od dziesięcioleci produkuje pojazdy gąsienicowe do systemów przeciwlotniczych. W przeciwieństwie do Kałasznikowa, LMZ nie znajduje się wyraźnie na liście sankcji UE , ale należy do tej samej grupy firm.

Kałasznikow najwyraźniej próbował to wykorzystać, kupując fabrykę amunicji za granicą. W listopadzie 2021 roku rosyjski koncern za pośrednictwem LMZ wysłał do fabryk amunicji we Francji, Włoszech, Belgii i Turcji prośby o wycenę w pełni zautomatyzowanego zakładu produkcji amunicji. LMZ uzasadniało w ofercie, że „planuje zwiększenie produkcji amunicji o 30 mln sztuk rocznie”. 

ZDF na swoich stronach opublikowała zdjęcia mejli wykradzionych przez Anonymous. 

>>>Rosja: Hakerzy zepsuli Putinowi święto 9 maja, “Macie krew na rękach”

Niemieckie narzędzia specjalne na liście zakupów Kałasznikowa

Kałasznikow korzysta również ze swojej sieci przy innych projektach zakupowych. 3 grudnia 2021 r. Kałasznikow wysłał listę do LMZ i innych partnerów, w której wyszczególniono potrzeby grupy w zakresie narzędzi w latach 2020-2022. Tabela zawiera prawie 12 000 wpisów. Narzędzia warte prawie dziewięć milionów euro na sam rok 2022. Należą do nich produkty niemieckich producentów, w szczególności narzędzia wiertnicze niemieckiego producenta Guhring. Według ujawnionego pliku, Grupa Kałasznikowa używała narzędzi Gühringa za setki tysięcy euro w 2020 i 2021 roku. Jak wynika z tabeli, Kałasznikow planował zakup produktów firmy Gühring o wartości około miliona euro na 2022 rok.

Dostawy za pośrednictwem rosyjskiej hurtowni?

Z ustaleń ZDF, która przeanalizowała wymianę mejli,  wynika, że narzędzia Guhringa mogły trafić się do koncernu Kałasznikow przez różnych pośredników. 

 „Jako firma masz obowiązek wiedzieć dokładnie, kim jest twój partner biznesowy. Niemieccy producenci powinni wiedzieć, gdzie ich towar trafia w Rosji. W tym przypadku nie zostało to zrobione” – podkreśla ekspert cytowany przez ZDF.

Niemiecka stacja informuje, że   dopiero pod koniec maja – kilka tygodni po pierwszym zapytaniu ze strony ZDF – firma Guehring napisała na swojej stronie internetowej, że zaprzestaje wszelkich interesów z Rosją.

Źródło: ZDF, PolskiObserwator.de